To, co dzieje się obecnie na Ukrainie, wstrząsa naszymi sumieniami – ale nawet tak drastyczne wydarzenia łatwo tracą należną im uwagę we wszechobecnej medialnej kakofonii. Brutalne mordy to nie jest samowola żołnierzy. Władimir Putin przygotował operację specjalną – operację zbrodni wojennych i ludobójstwa. Nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego. To, jak na nią zareagujemy, jest świadectwem naszego człowieczeństwa.
Właśnie dlatego poleciłem przygotować dużą kampanię informacyjną, którą razem z panią Kateryną Suchomłynową zainicjowaliśmy dziś rano. Akcja #StopRussiaNOW to billboardy, które jadą do wielu miast w Europie Zachodniej – ale także inne działania, m.in. w mediach społecznościowych. Mają przypominać o trwającej wojnie oraz być apelem i krzykiem bestialsko pomordowanych na ulicach ukraińskich miast i wiosek.
Zatrzymajmy Rosję teraz!
Natychmiast! – bo każdego dnia, w każdej godzinie i minucie, rosyjscy żołnierze brutalnie mordują na rozkaz Kremla. Putin już pierwszego dnia inwazji na Ukrainę powiedział, że chce zniszczyć to państwo – a potem przyjść po kolejne. Szczególnie Niemcy, Francja, Austria, Włochy – te kraje muszą zrobić jak najwięcej, żeby wstrzymać finansowanie machiny wojennej Putina – stąd hasło #StopRussianOil. By o tym przypominać, wybieram się w najbliższym czasie do Niemiec i kilku innych europejskich państw. Nie chcemy, żeby Europa była areną obojętności, bezradności i porażki – dlatego nasz cel jest jasny: “Stop Russia Now”