12,1 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

Ideologia – Wacław Leszczyński

26,463FaniLubię

Rosjanie dokonują na Ukrainie ludobójstwa. Wycofując się, mordują cywilów tak, jak w 1941 r. wymordowali więźniów we Lwowie i w innych okupowanych przez nich od 1939 r. miastach. Opinia publiczna świata żąda więc nałożenia surowszych sankcji na Rosję. Głównym rzecznikiem tej opinii jest Polska. Przeciw niej zwraca się więc wściekłość agresora i jego sojusznika, Niemców.

Oba te państwa czynią starania, aby osłabić Polskę za pomoc dla Ukrainy i krytykowanie Niemiec z powodu braku reakcji na zbrodnie Rosjan. (Niemcy swego czasu też dokonywały podobnych). W tym celu uaktywnili w Polsce swe agentury i wspomagającą je opozycję. Ta publicznie przeprosiła Janukowycza, byłego prezydenta Ukrainy, za działania polskiego rządu. Formalnie zwracała się do władz Ukrainy, ale wiadomo było, o kogo tu chodzi. Rząd polski wspiera legalne władze Ukrainy najbardziej ze wszystkich europejskich krajów, więc jeśli kogoś trzeba by było za to przepraszać, to tylko ukraińskich wasali Rosji.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Z pomocą Rosji przeciw Polsce pospieszyły niemiecko-polskie gadzinówki, atakując „imperializm amerykański” i jakoby zależnych od niego „biełopolaków”, czyli polskie władze. Tak samo czynili Sowieci po agresji na Polskę w 1939 r. i ich pachołki w PRL. Opozycja krytykuje przyjaźń Polski ze, wspierającymi ją w obronie przed zakusami niemieckimi, Węgrami, za ich odmowę rezygnacji z gazu rosyjskiego, od którego uzależniona jest w pełni gospodarka węgierska. Ma to odwrócić uwagę od sprzeciwu Niemiec na zakaz importu nośników energii, za które w 2021 r. zapłaciły Rosji 45 miliardów dolarów i chcą nadal robić z nią interesy. Rosyjscy agenci i „polska” opozycja czynią wysiłki, by Polska, ponosząca ogromne koszty utrzymania 2,5 miliona uchodźców z Ukrainy, nie otrzymała należnych funduszy unijnych. Chwalą się tym „polscy” europosłowie i zarzucają Polakom rasizm, bo przyjmują kobiety i dzieci z Ukrainy, a nie chcą wpuszczać do Polski, nasyłanych przez Rosję terrorystów, siłą forsujących granicę. Powtarza to wraz z nimi niemiecka prasa. Bo ci „imigranci” mieli szkodzić Polsce. Opozycja i agentura krytykują budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo umożliwi on szybki przerzut wojsk z USA do Polski, w razie rosyjskiej agresji.

Opozycyjni działacze wmawiają, że zawsze byli przeciwni agresywnej Rosji. Ale fakty mówią coś innego. To oni, gdy rządzili, ściskali się z Putinem, dali Rosji pół miliarda dolarów, chcieli jej sprzedać „Lotos”, kupowali od niej drogi gaz, redukowali armię, byli przeciwni przekopowi Mierzei Wiślanej. Teraz pomagają Rosji, szkodząc Polsce, chcąc ją zagłodzić. W te kłamstwa opozycji, uwierzyć mogą, tylko jej zwolennicy, ogłupiani i manipulowani przez obce media.

Podstawową zasadą marksizmu, jak i nazizmu, jest zabijanie ludzi. Niemieccy naziści realizowali ją, mordując Żydów, Polaków, jeńców radzieckich i innych ludzi „niższej rasy”. Marksiści, których Rosja była i jest centralą, mordowali w niej „burżujów” i tzw. wrogów ludu, a w Polsce bohaterów walki o jej niepodległość, takich jak rotmistrz Pilecki, Łupaszka, Rodowicz, a nawet osiemnastoletnia „Inka”. Rosjanie mordowali też narody sprzeciwiające się ich dominacji – Polaków, Czeczeńców, a teraz mordują Ukraińców.

Marksizm rozprzestrzenił się na świecie jak zaraza, zwłaszcza wśród narodów, które nie znały „dobrodziejstw” rządów tzw. realnego socjalizmu. Narody te skupione na konsumpcji, bez idei i światopoglądu, dały się opanować marksistom. Od końca II wojny światowej w Europie zakazana jest kara śmierci, tak więc cecha marksizmu, jaką jest zabijanie ludzi, była utrudniona. Zabijanie ludzi, choćby zbrodniarzy, wiąże się też z groźbą odwetu. Marksiści więc obecnie propagują mordowanie istot, które są bezbronne i nie grożą odwetem – dzieci nienarodzonych. Pierwszym władcą, który ten czyn, zwany aborcją, zalegalizował w 1920 r., był Lenin W 1956 r. marksiści administrujący Polską z nadania Rosji, na jej polecenie dopuścili aborcję, gdyż Rosja obawiała się zbyt szybkiego wzrostu liczby Polaków. I trwało to do 1997 r., gdy w Konstytucji zagwarantowano ludziom prawo do życia.

Aborcję jako prawo usiłują narzucić marksiści wszystkim państwom, w tym i Polsce. I teraz, gdy uczciwi ludzie zajęci są pomocą uchodźcom z Ukrainy, opozycja domaga się legalizacji aborcji (bo daje wielkie zyski). Choć głosi się obrońcą Konstytucji, to w tym przypadku, nie chce jej uznawać. Wszyscy w Polsce przejęci są nieszczęściem, jakie dotknęło kobiety ukraińskie, zmuszone uciekać ze swego domu i ze swej ojczyzny. A marksistowskie feministki żalą się w opozycyjnej prasie, że kobiety te będą miały trudności w dokonywaniu aborcji i obiecują im w tym pomóc. Kiedyś tym procederem zajmowały się „babki”, dziś popierają go „postępowe” osoby z profesorskimi tytułami! A taki tytuł nie zwalnia od wiedzy (biologicznej czy medycznej) i od moralności (zabójstwo!).

Miejmy nadzieję, że Polacy nie będą popierali ani aborcji, ani tej opozycji, związanej z wrogami Polski.

Wacław Leszczyński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content