18 C
Warszawa
czwartek, 28 marca, 2024

Męczeństwo Pani Gersdorf – Artur Adamski

26,463FaniLubię

Zginął dwudziestosześcioletni człowiek, czego biernymi świadkami, o ile nie współwinnymi wypadku ze skutkiem śmiertelnym byli niegdysiejszy prezes Trybunału Konstytucyjnego sędzia Bohdan Zdziennicki oraz była prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.

Filmowe nagranie z tragedii, w której przynajmniej biernie uczestniczyli Zdziennicki i Gersdorf, jest powszechnie dostępne i każdy może sobie wyrobić opinię na temat tego, co tam się stało. Przedstawia ono tak wiele szczegółów wydarzenia, że jego zrekonstruowanie, wraz z decyzjami i zachowaniami uczestniczących w tym wypadku osób, nie daje wielkiej przestrzeni do wszelkiego rodzaju wątpliwości.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Nie będę rozbierał na części przebiegu tej tragedii. Potrafi to zrobić każdy, kto ma oczy i mózg. Zwrócić uwagę proponuję jedynie na to, jak do tej sprawy ustosunkowuje się była pani prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Tuż obok jej pędzącego samochodu poniósł śmierć bardzo młody człowiek. A co jest ważne dla tej pani? Otóż uważa ona, że „jest szykanowana”. Na czym polega owa „szykana”? Na tym, że jej pojazd został poddany trwającej kilka godzin ekspertyzie. Czyli – mogąca mieć ścisły związek z jej samochodem, jej mężem i nią samą śmierć młodego człowieka to dla niej fakt zbyt małej wagi, żeby osobie tak ważnej, jak ona, zawracać głowę badaniem jej samochodu przez służby analizujące wypadki drogowe. Jeszcze bardziej pani Gersdorf oburzona jest tym, że rozmawiać musiała z prokuratorem. Czyli to też, w jej rozumieniu, „szykana”. I „szykaną” ma być też to, że do tegoż prokuratora musiała jechać taksówką. Bo jej pojazd był wtedy badany.

Pomińmy nawet to, co wynika ze wstrząsającego nagrania, w którym główną rolę odgrywa pędzące subaru małżeństwa Gerdorfowej i Zdziennickiego. Zauważmy jedynie tę straszliwą śmierć młodego mężczyzny. Śmierć, która na pewno jest niewyobrażalną tragedią dla wszystkich jego bliskich. Dla osoby, która była w samym środku tego przerażającego nieszczęścia liczy się jednak tylko to, że ktoś ją o coś pyta, że musi ona gdzieś jechać taksówką a jej osobista koleżanka przez całe cztery godziny pozbawiona była swojego telefonu komórkowego. Pomimo straszliwego kontekstu zdarzeń oburzające dla niej jest jedynie to, że ktoś czegoś od niej chce. Konieczność elementarnych ustaleń, bo przecież chodzi o śmierć człowieka, ona nazywa „szykanami”. I tylko na tym dla niej zaczyna się i kończy cała ta sprawa.

Czy trzeba tu dodać cokolwiek więcej? Jeśli ktoś dodania czegoś tu potrzebuje to niech obejrzy jeszcze raz przebieg wypadku i posłucha słów pani Gersdorf , lamentującej nad swym losem. Nad tym, co nazywa „szykanami”. Tak jakby to ona wraz z mężem była tu ofiarą. Tak, jakby to oni ponieśli tu jakąś stratę. Jakby to oni przeżywali tu jakąś udrękę. Kiedy do tego dodamy, że mamy do czynienia z osobami przez długie lata z kategorii „numer jeden w polskim sądownictwie”, to jakimi słowami opisać to, z czym mamy do czynienia? Ja nie znam dostatecznie mocnych słów.

Artur Adamski

1 KOMENTARZ

  1. Auto nie mogło potrącić motocyklisty, bo nie ma na nim żadnych śladów zapewniła pani sędzia. A oni nie kłamią – dodała.
    I ja jej wierzę, jak we wszystko to, co mówi. Wierzę też w jej zapewnienie, że wraz z mężem nie zauważyli żadnego zdarzenia, zapewne to pan Zdziennicki powiedział Onetowi nieprawdę.

    Inna sprawa, że motocyklista jechał z ogromną prędkością – widać jak szybko się zbliża do poprzedzającego go subaru, świadczy też o tym duży fragment motocykla, który – choć przy odrywaniu się wytracił dużą ilość energii (i prędkości) – wyprzedził samochód i zastąpił mu drogę. Drugi kłąb dymu ze spalonej gumy, to zapewne efekt ostrego hamowania dla uniknięcia najechania na niego.

    To pewno w tym właśnie momencie przemknęła między małżonkami myśl, że to jakiś kawał blachy czy gumy z przejeżdżającej ciężarówki, a że latające po autostradzie blachy to u nas powszedniość, nie zaprzątali sobie tym głowy. Myśleli niechybnie o najważniejszej dla Polaków sprawie – o szalejącej w Polsce niepraworządności.

Skomentuj Andrzej Witowski Anuluj odpowiedź

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content