8 C
Warszawa
sobota, 20 kwietnia, 2024

Ukraińcy walczą o suwerenność – Jan Lech Skowera

26,463FaniLubię

Dokładnie sto lat temu Polska walczyła z Rosją sowiecką o przyszłość i kształt własnej państwowości, ale nie tylko. Co by się stało, gdyby Polska przegrała Bitwę Warszawską? Czy elity europejskie miały tego świadomość? Tak, jak najbardziej! Ale już wówczas były tak ubezwłasnowolnione, że nie zdołały sprzeciwić się aktowi świadomego samobójstwa. Europa, z wyjątkiem Węgier, nie tylko była obojętna na los Polski, ale odmówiła jej dostaw broni i amunicji.

Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia obecnie. Pierwszą reakcją Europy na prośby Ukrainy (w imię humanitaryzmu, europejskich wartości i pokoju) o dostarczenie broni była postawa, którą można zinterpretować: Niech wystrzelają was jak kaczki.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

W 1920 wieku o losach Europy zadecydowała Polska, mimo że do końca pozostawiono ją samą sobie. Ukraina ma szczęście! Co pokazuje, jak zmieniła się postawa europejskich społeczeństw. To opinia publiczna i konsekwentna postawa niektórych państw, w tym Polski, zmieniły o sto osiemdziesiąt stopni stosunek świata zachodniego do napaści Rosji na Ukrainę. Chociaż cynizm i fałsz tej postawy widać gołym okiem.

Rodzi się pytanie: „Czy istnieją europejskie elity polityczne, które miałyby poczucie odpowiedzialności za los Europy?” Był taki czas, kiedy europejscy władcy poczuwali się do odpowiedzialności za chrześcijaństwo, główną wartość równoznaczną z Europą.

Postawa prezydenta Ukrainy Zełeńskiego budzi uznanie. Jest świadomy, że Ukraina nie walczy jedynie o swoją suwerenność. Niekoniecznie musi to być suwerenność i byt Zachodu. Ukraina walczy o wyrastające z chrześcijaństwa europejskie wartości, o to, co europejskie elity polityczne koniecznie chcą zniszczyć. W europejskich społeczeństwach są one jeszcze mocno zakorzenione, stąd też to poparcie dla walczącej Ukrainy.

Zełeński nie prosi, lecz się domaga solidarności w walce z azjatyckim najeźdźcą, któremu obce są wartości łacińskie. Ukraina chce powrócić na łono cywilizacji łacińskiej, z którą zerwała, przechodząc na stronę Rosji, a symbolem tego był rozejm andruszowski z 1667 roku.

Nawiązując do historycznego miejsca zbrodni na Żydach w Babim Jarze w czasie II wojny światowej, w którym ponownie doszło do zbrodni, tym razem rosyjskiej na Ukraińcach, chociaż na mniejszą skalę – jeśli zbrodnie ludobójstwa można mierzyć jakąkolwiek skalą – prezydent Zełeński zwrócił się do wpływowej światowej społeczności żydowskiej, aby przerwała milczenie. Bez echa! A pamiętamy, jaki był krzyk na świecie, gdy gdzieś, chyba na Podkarpaciu, spalono słomianą kukłę mającą symbolizować Judasza.

W latach 40. Anglicy z Amerykanami oddali Stalinowi pół Europy. Czy musieli? Absolutnie nie! Dlaczego tak postąpili? Ponieważ tak zwane europejskie elity polityczne nie mają w Europie prawie nic do powiedzenia. To figuranci, kukiełki z teatrzyku lalek tańczące na sznureczkach. Dzisiaj postawa Zachodu zmieniła się dzięki determinacji Ukraińców, pomocy, jakiej Polska udzieliła Ukrainie i w końcu poruszeniu opinii publicznej w wielu krajach europejskich. W pierwszej połowie XX wieku nikt się nie liczył z opinią publiczną, można było mordować ludzi milionami, budować fabryki śmierci, prowadzić eksterminację ludności cywilnej na masową skalę.

Na szczęście dzisiaj to nie jest już możliwe, czego dowodzi ukraińska wojna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content