Dramatyczna sytuacja na Ukrainie to narastający z godziny na godzinę kryzys humanitarny. Bomby spadające na obiekty cywilne – nawet na przedszkola i szkoły – powodują, że mamy coraz więcej uchodźców którzy docierają do granicy ukraińsko-polskiej. Spodziewamy się, że będą to dziesiątki tysięcy osób dziennie. Wszystkim chcemy pomóc.
Spotkałem się dzisiaj z ambasadorami państw Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego, żeby omówić i koordynować wsparcie z ich strony dla ludzi dotkniętych wojną. Codziennie otrzymujemy liczne telefony od przywódców innych państw z pytaniami o to, jak mogą włączyć się w pomoc i prośbami o dostarczanie jej na wschód.
Jestem podbudowany szlachetną postawą milionów Polaków, którzy na wszelkie sposoby okazują solidarność z Ukraińcami i z sercem na dłoni podchodzą do potrzebujących. Nasza pomoc Ukrainie i Ukraińcom nie może jednak być tylko spontanicznym odruchem serca – musi mieć charakter systemowy.
Polska jest liderem i centrum pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Staje się drugim domem dla uciekających przed wojną, przede wszystkim matek z dziećmi. Przygotowaliśmy ogromną bazę logistyczną, noclegową, a przede wszystkim cały proces rozlokowywania osób, które się w Polsce pojawiają. Polski rząd uruchomił bardzo rozbudowany system pomocy, która jest kierowana zarówno na Ukrainę jak i do uchodźców, którzy znajdą się już po stronie polskiej. Bądźmy razem z nimi w tych dniach i bądźmy otwarci na udzielenie wszelkiego możliwego wsparcia.
Chciałbym podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którzy działają i z wielką empatią podchodzą do potrzebujących oferując im szerokie wsparcie – m.in. rozwożąc ich po całym kraju i oferując miejsce w swoich domach. W obliczu kryzysu po raz kolejny zdajemy sprawdzian z odpowiedzialności i solidarności.
