Przyleciałem dziś do Kijowa po to, żeby, w obliczu ryzyk i niebezpieczeństw, z których wszyscy zdajemy sobie sprawę, zamanifestować jedność Polski z Ukrainą. To jest moment, w obliczu którego cała Europa i świat zachodni muszą się zjednoczyć na rzecz suwerenności, niepodległości i nienaruszalności terytorialnej Ukrainy.
Uruchamiając Nord Stream 2, Berlin nabija pistolet Putinowi, którym potem może on szantażować całą Europę.
W tym szczególnym czasie zagrożenia geopolitycznego, trzeba powiedzieć bardzo głośno: Nord Stream 2 stanowi potężne zagrożenie dla pokoju w całej Europie. Apelujemy wspólnie do Niemców, aby nie otwierali tego gazociągu, ponieważ poprzez jego eksploatację zwiększa się możliwości szantażu i prowadzenia wojny ze strony Rosji.
Być może nasza część Europy nie doświadcza trzęsień ziemi ani wybuchów wulkanów, ale cóż z tego, skoro, mieszkając w takiej bliskości do Rosji, mamy poczucie życia u podnóża wulkanu.Dlatego jak mało kto w Europie zdajemy sobie sprawę, jaką wartość mają bezpieczeństwo, sojusze i wsparcie sąsiadów w sytuacji zagrożenia.
I tego wsparcia dziś chcemy udzielić państwu ukraińskiemu.
Jako Polska jesteśmy gotowi do udzielenia wsparcia zarówno w tematach gazowych, związanych z obronnością i wsparciem stabilności gospodarczej Ukrainy, ale – co istotne – również w zakresie sprzętu wojskowego do obrony przed (wciąż potencjalną – oby ona nie nastąpiła) agresją ze strony Rosji.
Chcemy przekazać Ukrainie kilkadziesiąt tysięcy sztuk pocisków i amunicji artyleryjskiej, zestawy pocisków przeciwlotniczych GROM, ale także lekkie moździerze oraz drony rozpoznawcze i innego rodzaju broń o charakterze obronnym.
Mam głęboką nadzieję, że to zagrożenie minie, ale trzeba szykować się na trudne scenariusze. Tego życzę panu premierowi, panu prezydentowi i całemu państwu ukraińskiemu – pokoju, bezpieczeństwa i stabilności. To bardzo ważne nie tylko dla naszego wschodniego sąsiada, ale dla całej zjednoczonej Europy!