1 Października w polskich kinach będzie mieć miejsce premiera niezwykłego filmu Fatima. Każdy, kto zdecyduje się go zobaczyć, będzie świadkiem poruszającej opowieści o objawieniach fatimskich, które dały siłę milionom ludzi.
Reżyser filmu powraca do wydarzeń z 1917 r., kiedy to świat pogrążony był w mrokach pierwszej wojny światowej. Właśnie w tym dramatycznym czasie troje dzieci z Fatimy doświadczyło cudu – ich oczom ukazała się Matka Boża, aby przekazać im orędzie dla świata.
Choć nie wszyscy i nie od razu uwierzyli pastuszkom, to wieść o cudownych wydarzeniach w Fatimie roznosiła się z każdym dniem coraz dalej. Do wioski zaczęły przybywać tysiące pielgrzymów, a cud fatimski zaczął odmieniać ich losy, wywierając przemożny wpływ także na instytucję Kościoła i na cały świat.
Zdjęcia do Fatimy podzielono na dwa okresy, a w każdym z nich na planie pojawiali się inni aktorzy. Najpierw nakręcono materiał do – jak określa to Pontecorvo – „filmu w filmie”, w którym wystąpili weterani Harvey Keitel oraz Sônia Braga. Akcja rozgrywa się w zakonie karmelitanek, gdzie uznany religioznawca, profesor Nichols (Keitel) przeprowadza wywiad z osiemdziesięcioletnią siostrą Łucją (Braga). Nichols jest raczej sceptycznie nastawionym akademikiem, pragnącym usłyszeć historię objawień fatimskich z ust osoby, która faktycznie ich doświadczyła. Czy ta opowieść zdoła odmienić jego punkt widzenia?
Znany z występów w serialu Ostry dyżur chorwacko-amerykański aktor Goran Višnjić, odgrywający rolę burmistrza miasteczka, w którym mieszka Łucja z matką, podkreśla, że przekaz filmu jest bardzo prosty: musimy być dla siebie dobrzy i ludzcy. „Musimy się modlić za siebie i sobie pomagać, bo tylko w ten sposób staniemy się lepszymi ludźmi – uważa aktor. – Dla mnie to bardzo proste, ale także niezwykle ważne przesłanie. Nie ma znaczenia, kto je głosi, bo ono jest i zawsze będzie aktualne. W życiu w spokoju i harmonii z innymi, w niesieniu innym pomocy nie ma nic negatywnego. To czyste dobro” – dodaje.
Gdy usłyszałem po raz pierwszy o wydarzeniach w Fatimie, nie wiedziałem, jak się do tego odnieść. To było coś niesamowitego! Uświadomiłem sobie, że muszę zrobić wszystko, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o tym cudzie. To nie arogancja z mojej strony. Ludzie wychowani w wierze katolickiej doskonale znają historię Łucji i jej kuzynów, jednak ja dorastałem w kościele ewangelickim, w którym o objawieniu się nie mówiło. I na świecie żyją co najmniej dziesiątki milionów ludzi, którzy też jej nie znają. Uważam, że ta opowieść może się stać uniwersalnym mostem łączącym osoby różnych narodowości i wyznań. Skoro trójka niewinnych dzieciaków mogła głosić całemu pokoleniu przesłanie pokoju i nadziei, jestem pewien, że dzięki magii kina możemy powtórzyć to również współcześnie.
James T. Volk, producent filmu
Zdjęcia do Fatimy nakręcono w całości na terenie Portugalii, między innymi w: Tapada de Mafra, Coimbrze, Tomarze, Cidadelhe oraz Lizbonie, gdzie ekipa pracowała również w halach studia filmowego. Muzykę do Fatimy napisał niezwykle płodny włoski kompozytor Paolo Buonvino. Wkomponował w nią Gratia Plena – fenomenalną pieśń wybrzmiewającą na napisach końcowych głosem tenora Andrei Bocellego. Ścieżka dźwiękowa do filmu została nagrana w legendarnym rzymskim studiu Forum Music Village, a wokal Bocellego dograno w jego prywatnym studiu w Toskanii.
Bocelli jest zagorzałym katolikiem i wyznaje zasadę, że wiara jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. „To dar, który staram się chronić. Zawsze inspirowała mnie świadomość, iż religia katolicka kładzie duży nacisk na kobiecą perspektywę, co pięknie zostało przeniesione przez producentów w ramy tego filmu. Jestem dumny z tego, że mogłem w nim zaśpiewać. Matka Boża Fatimska jest źródłem duchowości i prostoty, która stanowi podstawę wiary jako pomostu łączącego to, co ludzkie, z tym, co Boskie. Nic dziwnego, że przez stulecia powstało tyle pieśni sławiących Jej niezwykłość oraz płynące z Jej objawień przesłanie nadziei, pokoju i braterstwa” – podkreśla artysta.
Reżyser
Na reżysera filmu wybrano Marco Pontecorvo, specjalistę od pracy z aktorami dziecięcymi. Pracował on między innymi przy serialu Gra o tron oraz filmie Johna Turturro Casanova po przejściach. W trakcie ostatnich dwóch dekad nakręcił kilka uznanych filmów i seriali, jednak Fatima była dla niego wyzwaniem większym od poprzednich, bowiem po raz pierwszy anglojęzycznym.
Wychowany we Włoszech Potecorvo znał jedynie podstawy historii objawień maryjnych z 1917 r. „Wydarzenia te są bardzo dobrze znane we wszystkich katolickich krajach, jednak ja osobiście nie miałem pojęcia, co działo się później z Łucją dos Santos i ogólnie z Portugalią – mówi reżyser Fatimy. – Dałem nura w książki i materiały audiowizualne dotyczące tamtych czasów, żeby zrozumieć nie tylko kwestie fatimskie, ale przede wszystkim zagadnienia społeczno- polityczne okresu Wielkiej Wojny. Czytałem także dużo o relacjach Łucji z matką oraz jej więzi z Maryją Dziewicą. To niezwykle ciekawy trójkąt emocjonalny”.
Pontecorvo zdecydował więc, że ukaże objawiającą się dzieciom Maryję nie jako niewyraźną zjawę, lecz jako normalną kobietę. W postać tę wcieliła się portugalska aktorka Joana Ribeiro. „Dzieci widzą Ją w takiej formie, którą potrafią pojąć swymi umysłami, żeby się nie bać” – wyjaśnia reżyser.
Korzystając z rozległej wiedzy Natashy Howes, specjalistki od objawień maryjnych z 1917 r., filmowcy wpisali w scenariusz filmu mnóstwo mniej znanych detali związanych z objawieniami fatimskimi, a także pozwolili sobie rozwiać kilka krzywdzących mitów, które narosły przez lata wokół tej historii. Jako przykład Howes podaje przeważnie źle sformułowane opisy mamy i taty Łucji. „Jej matka była osobą surową, hardą, ale nie można o niej mówić jako o złej kobiecie. Z pamiętnika Łucji wynika, że była skromną, głęboko wierzącą kobietą, która nie potrafiła zrozumieć, dlaczego akurat jej córka miałaby doświadczyć cudownego objawienia Maryi Dziewicy” – wyjaśnia Natasha Howes.
Fot.: kadry z filmu
Lista kin, w których można zobaczyć film, dostępna jest na www.rafaelfilm.pl Warto zorganizować wyjście grupowe w parafii czy w grupie duszpasterskiej