8 C
Warszawa
sobota, 20 kwietnia, 2024

Białoruska noga w polskich drzwiach – Michał Mońko

26,463FaniLubię

Białoruska noga w polskich drzwiach! W psychologii społecznej mowa jest nie o nodze, ale o stopie w drzwiach. Stopa albo noga między futryną a drzwiami jest nazwą techniki manipulacji i wywierania wpływu na ludzi. Technika ta skłania do konkretnego zachowania.

Najpierw chodzi o jakąś drobną przysługę, łatwą do spełnienia. Następnie, za pomocą manipulacji, wymuszane jest zachowanie trudniejsze. Jeśli na pierwszą prośbę otworzymy drzwi, to trudno nam będzie odmówić wpuszczenia do Polski dziesiątków tysięcy nielegalnych emigrantów. Opozycja totalna, reprezentująca w Sejmie interesy Łukaszenki, a także antypolskie media, krzyczą, żeby jednak otworzyć drzwi. ,

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Drzwi do Polski pilnuje wojsko, policja, straż graniczna. Czy to już wojna? Nie, to sytuacja, gdy brak pokoju. Ale także brak zasad i norm, gwarantujących pokój. A zatem możliwa jest wojna.

„Nowe wojny doprowadziły do rozmycia podziału na stan wojny i stan bez wojny” – stwierdził generał Walery Gierasimow, szef Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej (Referat gen. Walerego Gierasimowa, wygłoszony 26 stycznia 2013 roku w Akademii Nauk Wojskowych w Moskwie, w: Wojenno-Promyszlennyj Kurier, 5, 2013.

Pokój może być wojną, a wojna może być pokojem. Stan taki opisał Orwell w powieści „Nineteen Eighty-Four” (Rok 1984). W fikcyjnym świecie Orwella wojna była pokojem. W rzeczywistym świecie Putina jest jak w powieści Orwella. Wojna jest pokojem. To wojna nowego typu, przetestowana na Krymie, na wschodzie Ukrainy, a także w Syrii i Libii. To wojna inteligentna i zarazem zdegenerowana.

„Gdy w dawnych wojnach decydującym starciem była bitwa i zdobycie terytorium, to w nowych wojnach nie ma bitew, a terytorium jest przejmowane srodkami politycznymi poprzez kontrolę ludności” – pisze Mary Henrietta Kaldor, profesor London School of Economics, w: In Defence of New Wars.

W tej wojnie frontem jest nie tylko granica, ale przede wszystkim są media i każdy dom, każda rodzina. Bo konflikt na granicy z Białorusią jest zarzewiem wojny psychologicznej, informacyjnej i propagandowej.

„Ta wojna jest konstrukcją trzech zespolonych elementów działań – stwierdza Stephen J. Blank, profesora National Security Studies, US Army War College. – Pierwszym elementem jest konflikt na granicy, zarządzany przez wyspecjalizowane służby. Drugim elementem jest sieć mediów i propagandy. Trzecim elementem jest dom, rodzina, społeczeństwo, na które oddziałuje propaganda. Celem propagandy jest rozbicie jedności społeczeństwa, osłabienie zdolności obronnych państwa etc.

Nowa, inteligentna wojna potrzebuje wojowników dzielnych i inteligentnych. Mamy takich wojowników? Kiedy patrzę na szefa BBN, ogarnia mnie wstyd. Kiedy słucham mrocznego ministra spraw wewnętrznych, ogarnia mnie mrok. Kiedy słucham wesołkowatego ministra obrony, wcale mi nie do śmiechu. Efektem inteligencji wojowników nowej Polski jest płot z patyków, zniszczony przez emigrantów w ciągu kwadransa!

Niektórzy wojskowi i naukowcy twierdzą, że nie ma już wojen frontalnych. Przedstawicielem takiego poglądu jest choćby John Mueller, profesor na Uniwersytecie w Ohio. Twierdzi on, że wojny prawie przestały istnieć: „War Has Almost Ceased to Exist”, w: „Political Science Quarterly”, 124, 2009. Podobnego zdania jest niemiecki politolog Herfried Münkler, profesor teorii politycznej na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. W pracy „The New Wars” stwierdził on, że „wojny w tradycyjnym sensie przestały istnieć”.

Czy rzeczywiście wojny przestały istnieć? Analizując poczynania Rosji w Gruzji, w Abchazji, na Krymie, we Wschodniej Ukrainie, w Naddniestrzu i na pograniczu krajów bałtyckich, amerykański generał Robert Scales, w rozmowie 10 marca 2015 z Lou Dobbsem w Fox News, powiedział, że Stany Zjednoczone powinny traktować nowe wojny jako rzeczywiste wojny, bo inaczej nie będą miały nic do powiedzenia w Europie.

Natychmiast zareagowała Rosja. Moscow Times z 12 marca 2015 roku podał, że gen. Scales został oskarżony o podżeganie do wojny. Zarzucono generałowi, że wzywa do „prowadzenia operacji wojskowych na terytorium Ukrainy i do zabijania rosyjskich obywateli w Donbasie”. Chodziło o formacje obywateli w nieoznakowanych mundurach.

Ukraińcy długo nie dawali się sprowokować nieoznakowanym formacjom rosyjskim. Byli bici i zabijani. Nie strzelali, gdy Rosjanie strzelali i zabijali. Zanim Ukraińcy zaczęli strzelać, nieoznakowane formacje rosyjskie zajęły Krym, a następnie oderwały od Ukrainy Donbas. Putin nazwał te nieoznakowane formacje „ludźmi oderwanymi od pługa i traktora”.

Zachód interpretował wydarzenia na Ukrainie jako konflikt społeczny, a nie jako wojnę zaborcza. Bo przecież Moskwa nie napadła zbrojnie na Ukrainę, nie wypowiedziała Ukrainie wojny. Ameryka, która gwarantowała podpisem integralność Ukrainy, ustami rzecznika Departamentu Stanu stwierdziła, że działania rosyjskie są co najmniej niegrzeczne.

Tymczasem Rosja zapowiada, żemoże zniszczyć wrogie państwo bez bezpośredniej, jawnej interwencji, poprowadzonej na dużą skalę: „Skala zniszczeń, katastrofa społeczna, gospodarcza i konsekwencje polityczne działań w konfliktach nowego typu mogą być porównywalne z konsekwencjami każdej prawdziwej wojny” – powiedział gen. Gierasimow.

Nowe wojny nie toczą się w okopach, na frontach obsadzonych przez czołgi i rakiety, ale na polach ekonomicznych, psychologicznych, dyplomatycznych, informacyjnych, kulturowych, religijnych, propagandowych i korzystają ze wsparcia służb i oddziałów specjalnych. A jeśli nawet żołnierze stron konfliktu siedzą w okopach, to o sukcesie albo klęsce decyduje dziś informacja i propaganda.

Doświadczenia ostatnich konfliktów zbrojnych, w tym związanych z tzw. kolorową rewolucją, potwierdzają, że nawet dobrze prosperujące państwo może zaledwie w ciągu kilku miesięcy a nawet niewielu dni, być przekształcone w arenę zaciętych konfliktów zbrojnych, może stać się ofiarą obcej interwencji i zatopić się w sieci chaosu, katastrofy humanitarnej i wojny domowej.

Czy nowa wojna jest rzeczywiście nową wojną? „Nowa wojna w istocie nie jest nową wojną, bo jej przykłady można znaleźć nawet w czasach najazdów Mongołów na Europę” – twierdzi prof. Mary Henrietta Kaldor, w: New & old wars: organized violence in a global era, Stanford University Press, 2012. Podobnie twierdzi izraelski teoretyk i historyk wojen, Martin van Creveld w pracy: „Dowodzenie na wojnie. Od Aleksandra do Szarona”, Instytut Wydawniczy Erica, Tetragon, 2014.

Mongołowie, którzy przez wieki niewolili Ruś, militarne sukcesy zawdzięczali działaniom, które dziś nazywamy wojnami hybrydowymi. Decydował podstęp, szybkość, działania psychologiczne, wykorzystanie wszelkich słabości przeciwników.

Dzisiaj, jak za czasów mongolskich, nikt nie wypowiada wojny i nikt nie zapowiada końca wojny. Nie wiemy kiedy dokładnie zaczęła się i kiedy skończyła się wojna. Zazwyczaj stosowane są wszelkiego rodzaju przykrywki rzeczywistych działań: „Pokój dla Somali”. „Misja stabilizacyjna w Afganistanie”. „Iracka wolność”. „Arabska wiosna”. „Kolorowa rewolucja” w Libii. „Wolny Donbas”. Nazwy te dają się dziś zastąpić jedną nazwą wojny hybrydowej.

Nowe wojny, zwane hybrydowymi, w żadnym wypadku nie są wojnami domowymi, wojnami między siłami tego samego państwa. Wojna domowa charakteryzuje się tym, że co najmniej dwie siły z terytorium państwa dążą do przejęcie kontroli nad państwem albo nad regionem. Natomiast wojna nowego typu, zwana hybrydową, wywoływana jest i sterowana z zewnątrz w celu opanowania kraju albo regionu przez siły obce.

„W wojnach nowego typu frontowe starcie dużych wojskowych formacji odchodzi w przeszłość – stwierdził gen. Gierasimow. – Zwiększa się natomiast rola mobilnych, kombinowanych zgrupowań wojsk, działających w wywiadowczo-informacyjnej przestrzeni”.

Wojna najzwyczajniej może zacząć się od demonstracji kobiet, do których dołączy młodzież szkolna, grupy kloszardów, zwolennicy konopi, wolnych związków i aborcji bez granic. Zanikają różnice między wojskiem i cywilami, miedzy demonstrującym tłumem i służbami działającymi w tłumie i jako tłum. Demonstrantów wesprą dywersyjne media drukowane i elektroniczne.

Po kilku dniach protestów, gdy nastroje protestujących zradykalizują się, konieczny jest trup, może dwa trupy i włączenie do protestów wielkich grup społeczeństwa. Na początku jest stan bez wojny, ale i bez pokoju. Nie można wysłać wojska przeciw kobietom, nie można walczyć z dziećmi. Nie można wysłać czołgów przeciw demonstrantom, którzy demolują kościoły i ulice miasta. Na nic przydają się strategie obrony kraju za pomocą rakiet, lotnictwa i komandosów. Zakup nowoczesnych samolotów i zakup nowoczesnych czołgów okaże się złym zakupem.

O nowych wojnach mówi się, że mają „niski próg przemocy”, a zatem należą do „konfliktów o niskiej intensywności”. Zatem to, co dzieje się dzisiaj na granicy z Białorusią, to konflikt o niskiej intensywności. To nie wojna, wymagająca interwencji NATO. To nie wojna, wymagająca jasnego stanowiska Rady Bezpieczeństwa i ONZ. Jedno jest pewne: w Brukseli, w Waszyngtonie i w Nowym Jorku mówią jednym głosem: Białoruś postępuje nieładnie.

Czy można liczyć na pomoc NATO? Planiści wojskowi nie zbudują współczesnej linii Maginota, która ochroni Europę przed szturmem ze Wschodu. Europa raczej wierzy w skuteczność nowoczesnego uzbrojenia za miliardy dolarów. W koncu po to są wojny, żeby producenci nowoczesnych samolotów, rakiet i czołgów zarabiali miliardy. I co z tego, że ta nowoczesność nie przydaje się w wojnie nowego typu. Słownik

Avi Kober, profesor na Uniwersytecie Bar-Ilanw Ramat Gan w Izraelu, zajmujący się planowaniem strategicznym IDF (The Israel Defense Forces), skrytykował panujący w wojsku kult technologii. Na podstawie, jak się wyraził, „lekcji z wojny w Libanie” w 2006 roku, Avi Kober stwierdził, żeIDF nadmierne polega na technologii (Avi Kober, The Second Lebanon War, BESA Perspectives, No 22, September 28, 2006).

Generał major Robert H.”Bob” Scales, były komendant US Army War College, obecnie analityk wojskowy i wykładowca w szkołach wojskowych, skrytykował, podobnie jak Avi Kober, kult techniki i technologii w wojsku. Jego zdaniem, nowa wojna, rozpoznana na Bliskim Wschodzie, a stosowana na Wschodzie Ukrainy, wykorzystuje wszystkie możliwe instrumenty walki, a w najmniejszym stopniu najnowszą technikę wojskową.

Czym w istocie jest nowa wojna?Mary Henrietta Kaldor postrzega nowe wojny w kontekście globalizacji. W swej książce (2012) New & old Wars, prof. Kaldor pisze, że nowe wojny to wojny ideologiczne, pozbawione oznaczeń państwa, dążące do osiągnięcia rezultatów politycznych za pomocą terroru, strachu, przerażenia.

Kaldor nazywa dzisiejsze wojny nowym rodzajem zorganizowanej przemocy, która może być opisana jako mieszanina wojny, przestępczości i masowego naruszenia praw człowieka. Aktorzy nowej wojny, działając pod przykrywką propagandy, są globalni i lokalni, publiczni i prywatni. Działają poza prawem i wbrew prawom wojny tradycyjnej.

„W nowej wojnie podstawową rolę pełni wewnętrzna opozycja w kraju wroga, wspierana przez propagandę i służby specjalne – mówi generał Walerij Gierasimow. – Tworzenie opozycyjnego frontu wyprzedza inne działania typu hybrydowego”.

A co robią media publiczne nowej Polski? Niekompetencja komentatorów! Niewiedza o Podlasiu, o Polesiu Nadbużańskim. Niewiedza o wojnie hybrydowej. Kawiarnia przeniesiona do studia. A w studiu ględzenie, kłótnie, nawet wrzask. Wrażenie rozpadu, atomizacji, rozpaczy we mgle. Nasuwa się pytanie, po co nam to było? Po co wleźliśmy do tej króliczej nory? Przecież nie wiedzieliśmy i dzisiaj nie wiemy, kto jest kim na Białorusi.

Opozycja białoruska? Jaka może być opozycja w kraju represyjnym, totalitarnym? Znany mi dobrze opozycyjny dawniej Paźniak, rzekomo przyjaciel Polski, dzisiaj jest przyjacielem Obywateli RP. Sprzeciwia się budowie pomnika żołnierzy polskich, wymordowanych na Białorusi. No więc zagraliśmy z Putinem w polityczne szachy i dostaliśmy mata! Białoruś jest częścią Rosji. No i od początku prezydenckiej zagrywki o to właśnie chodziło.

Może wreszcie zmienimy hasło Lelewela: „Za Wolność Waszą i Naszą” na hasło: „Za Wolność Naszą i Waszą”?

Michał Mońko

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content