6,6 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Z politycznego sztambucha -Antoni Wysocki

26,463FaniLubię

Donald Tusk po powrocie na Ojczyzny łono, bardzo się rozbisurmanił na naszej polskiej scenie politycznej. Na spotkaniach ze swoimi wyznawcami posługuje się sztandarowym swoim kłamstwem o rzekomo mającym nastąpić polexicie oraz prezentuje nieukrywaną nienawiść do obozu rządzącego. Poza wolą odsunięcia PiS-u od władzy, nie przedstawia żadnego programu na przyszłość. Skoro nie ma nic do powiedzenia, to może niech sięgnie do wspomnień i opowiada wyznawcom o dawnych swoich „sukcesach”. Jeżeli z powodu oszołamiającej kariery w Brukseli przeszłość uleciała jemu z pamięci, to śpieszę z pomocą i swoim wierszem, który jest parafrazą wiersza Juliana Tuwima „Lokomotywa”, pragnę przynajmniej w jakiejś części pamięć jemu odświeżyć.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Sięgnijmy pamięcią do kwietnia 2017 r. i wspomnijmy podróż Donalda Tuska z Sopotu do Warszawy, celem stawienia się w Prokuraturze.

Z politycznego sztambucha

Lokomotywa
(Donald w podróży)

Stoi w Sopocie lokomotywa,
Ciężko jej, sapie i pot z niej spływa.
Martwi się bardzo i trwoży srodze,
Czy nie ustanie czasem po drodze.
W pociągu Donald – smutny, w niesławie,
Bo musi stawić się dziś w Warszawie;
Prokuratura jego dziś wzywa –
Rusza więc wolno lokomotywa.
Donald ma bardzo dużo bagaży
A każdy bagaż tak dużo waży,
Ogromne pudła i nesesery
A w nich z przeróżnych afer papiery.
Dzisiaj w pociągu poukładane,
Kiedyś pod dywan skrzętnie skrywane.
Każda afera stwierdził wagowy,
Ogromny ciężar ma gatunkowy.
Z trudem prędkości pociąg nabiera –
Och jaka ciężka każda afera.
Donald jak wiemy z afer zasłynął,
Więc czy uciągnie to Pendolino?
Dobrze, że włoskie ma pochodzenie,
Tam mafii wielkie jest zatrzęsienie,
Toteż przywykła lokomotywa,
Że państwo z mafią często przegrywa.
Szczęśliwie Donald był bez śniadania,
O tyle chociaż mniej do dźwigania.
W pociągu Wars jest, w Warsie kotlety,
Lecz Donald nie jadł w Warsie – niestety.
Gdyby tak Kopacz razem z nim była,
To jajecznicę by zamówiła.
W wielu wagonach poukładane,
Drzewa w Sudetach powycinane;
Drzewa wycięte przez Rycha w lesie –
Za to też winę Donald dziś niesie.
W jednym wagonie kupa kamieni,
Którą w rozmowie kiedyś wymienił,
Przy ośmiorniczkach w knajpie u Sowy,
Po kilku głębszych – skory do mowy,
Kiedy to wzrok miał już bardzo mglisty,
Tuska minister – prawnuk Noblisty.
Ciągnie więc z trudem ciężkie wagony.
W wagonach również jest zgromadzony,
Skarb parabanku Amber Gold – złoto,
Ludzkie pieniądze „rzucone w błoto”.
To też obciąża dziś pasażera
A bardzo ciężka jest ta afera.
Infoafera i hazardowa,
Oraz taśmowa i podsłuchowa,
Także stoczniowa i zegarkowa,
To nie jest nawet afer połowa.
One też ciążą teraz Tuskowi,
Jako byłemu już premierowi.
Ale największy ciężar go gniecie,
Nie spotykany nigdzie na świecie –
To profanacja ofiar Smoleńska,
Oraz wyjaśnień kompletna klęska.
Jednak w Warszawie Tuska przywita,
Wierna Tuskowi Platformy świta;
Także szef KOD – u w kolczykach, z kitą,
Który dziś znanym jest celebrytą.

Październik A.D.2021 Antoni Wysocki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content