Jeśli będę musiała, umrę za Jezusa. Nigdy go nie opuszczę« – mówi z przekonaniem Sumi*. 25-letnia kobieta straciła dom i przyjaciół, a potem zamordowano także jej męża, ale Sumi nadal odważnie naśladuje Jezusa.
Podobnie jak inne chrześcijańskie rodziny w jej wiosce, Sumi, jej mąż Ravi* i czwórka ich dzieci zostali pewnego dnia wypędzeni ze swojego domu przez ekstremistycznych mieszkańców wioski. Ravi zbudował wtedy dla nich chatę na polu poza wioską. Życie nie było łatwe, a ekstremiści nadal im grozili – mimo to Ravi kontynuował swoją pracę misyjną. Wyruszył w drogę na rowerze, aby opowiadać ludziom o Jezusie. »To była radość jego życia« – mówi Sumi. »Wielokrotnie był bity za dzielenie się Ewangelią, ale nadal dzielił się miłością Chrystusa z każdym, kto chciał słuchać«. Mawiał: »Nie martwię się mieszkańcami wsi, którzy są przeciwko mnie. Wiem, że Bóg to Immanuel, a to oznacza, że jest z nami. Tak więc nigdy nie jesteśmy sami«.
Groźby stawały się jednak coraz poważniejsze. Sumi ciężko oddycha, gdy opowiada najbardziej bolesną część swojej historii. »Pewnego dnia mój mąż przybiegł do domu z krwawiącą raną na czole«. Ledwo udało mu się uciec przed tłumem. Niektórzy życzliwie nastawieni mieszkańcy wioski doradzili rodzinie, aby przeniosła się dalej, ponieważ ekstremiści chcieli zabić Raviego. »Ale Ravi powiedział, ‚To miejsce mnie potrzebuje. Muszę dzielić się Ewangelią z większą liczbą ludzi w tej okolicy. Nie odejdę’. Kilka miesięcy po tym wydarzeniu przyszła grupa ludzi, szukali Raviego. Zabrali go, a później zastrzelili«. Sumi nie może opanować płaczu przygnieciona smutkiem.
Słowo Boże jest dla niej pocieszeniem. Kiedy opowiedziała nam o tym tragicznym dniu, podniosła Biblię, drżącymi rękami przewróciła jej kartki i przeczytała Izajasza 41:10: »Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą«.
Sumi mocno ściska Biblię: »Zostanę tutaj i będę kontynuować służbę mojego męża. Nie martwię się nawet o moje dzieci – Bóg się nimi zaopiekuje. Nasz Bóg jest nadal Immanuelem i nigdy nas nie opuści«. Proszę, módlcie się za odważnych chrześcijan takich jak Sumi, o ochronę i o to, by Jezus zmienił serca ich prześladowców.
*Imię zmieniono
Dziękujemy za Twoją pomoc!
Open Doors Polska
Skr. pocztowa 91 · 02-783 Warszawa 59
Konto bankowe: PKO BP
PL 62 1020 1169 0000 8502 0250 0544
Kod SWIFT: BPKOPLPW
PROSIMY O PODANIE NASTĘPUJĄCEGO TYTUŁU PRZELEWU:
»»PROJEKT 09/2021«« DZIĘKUJEMY ZA TWOJE WSPARCIE!
