Od kilku dni toczy się w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji burzliwa dyskusja na temat zasadności przyznania telewizji TVN dalszej koncesji na emisję kanałów telewizyjnych. Wątpliwości rodzi bowiem forma prawna poprzez którą amerykański koncern będący właścicielem telewizji zarządza lewicową telewizją w Polsce. Okazuje się bowiem, że spółka „oficjalnie” ma siedzibę w Amsterdamie i zatrudnia… zero pracowników.
Ustawa o Krajowej Radiofonii i Telewizji – eksperci co do tego nie mają wątpliwości jest nieszczelna stąd plan na jej nowelizację dzięki której nie będzie możliwe obchodzenie przepisu dotyczącego struktury właścicielskiej mediów. I niemożliwa będzie sytuacja, w której tak jak teraz sto procent akcji telewizji TVN ma firma zarejestrowana na lotnisku Amsterdamie i nie zatrudnia ani jednego pracownika. To można powiedzieć wirtualne biuro. Takie rozwiązanie zostało wybrane nie bez przyczyny. Struktura TVN jest wynikiem obchodzenia polskiego prawa. Amerykanie kontrolują nie tylko kanał TVN, ale również wiele innych. Mimo że w polskim prawie podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego nie mogą mieć w mediach pakietów kontrolnych. Amerykanie zarządzają bowiem telewizją poprzez spółkę zarejestrowaną w Holandii na wspomnianym lotnisku w Amsterdamie. KRRiT miała olbrzymie wątpliwości, gdy w taki sposób telewizję TVN przejmowali Amerykanie. W ten sposób bowiem kupić telewizję mógłby każdy, omijając prawo. Przepisy zaproponowane przez grupę posłów PiS, które mają chronić możliwość zarządzania telewizją przez obcy kapitał spoza EOG obowiązują już teraz we Francji i w Niemczech.
Gdzie mieści się spółka, która posiada 100% akcji TVN? Ilu zatrudnia pracowników?#wieszwięcej pic.twitter.com/Qq0xRgC9ng
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) July 12, 2021
