1,1 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

Skarb Narodowy – Rzecz o dr Karolu Marcinkowskim – Michał Mierzejewski

26,463FaniLubię

Skarbem Narodowym nazywam ludzi, z których możemy być dumni, a pamięć o nich powinniśmy kultywować.

Ci z Czytelników którzy zechcieli czytać cykl tekstów o skarbach narodowych zapewne zauważyli, że są tu wspominani ludzie o których nie napisano w podręcznikach ani w historii. Nie są to też ludzie, którzy z obowiązkowo rozpiętą teatralnie koszulą biegną bez broni na bagnety wroga. Ani nie są to też ludzie którzy efektownie wysadzają się w powietrze. To są zresztą fikcje literackie, jak np. to o Ordonie, który nie był tak głupim by zginąć na reducie swego imienia, ale umarł wiele lat później we Włoszech. Po co więc w polskiej literaturze i historii są nagłaśniane takie szkodliwe „wzorce”? Tego się tylko możemy domyślać.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

W cyklu skarby narodowe wspomina się ludzi o niepodważalnych zasługach dla naszej Ojczyzny, jak Zamojski, Zglenicki, Chłapowski, Zwierzycki. Dziś o dr Karolu Marcinkowskim urodzonemu w Poznaniu, 23. czerwca 1800r w prostej rodzinie właściciela spedycyjnej konnej firmy, w której zatrudniano furmanów rozwożącej towary po Poznaniu.

Karol zdał maturę w wieku 17 lat, w gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Studia medycyny odbył i ukończył w Berlinie, przerwane od 1822 do 1823 pobytem w więzieniu, za przynależność do konspiracji „Polonia”. Studia zakończył z tytułem doktora medycyny. Pracował w szpitalu miejskim w Poznaniu, oraz miał też praktykę prywatną. Specjalizował się w chirurgii i ginekologii. Był bardzo cenionym. Jako jeden z pierwszych wprowadził osłuchiwanie chorych.

W 1830 dołączył do Powstania Listopadowego jako lekarz i adiutant generała Dezyderego Chłapowskiego. W czasie wyprawy na Litwę został mianowany oficerem i wyróżniony Krzyżem Virtuti Militari. Po upadku powstania zwalczał cholerę w Kłajpedzie. W 1833r został nagrodzony przez Francuską Akademię Nauk złotym medalem za opublikowaną rozprawę o cholerze. Jako wysłannik Hotelu Lambert księcia Adama Czartoryskigo i jego obozu, został wysłany do Poznania w 1834r i tam aresztowany przez Prusaków. Został zwolniony z więzienia na prośbę społeczności zarówno polskiej jak i niemieckiej, które domagały się że ten wybitny lekarz powinien dalej służyć ludności. Z grupą aktywnych ludzi Marcinkowski powołał do życia słynny „Bazar” inkubator przedsiębiorczości, w którym tętniło życie rzemieślnicze, ale też naukowe i towarzyskie. Między innymi tutaj Hipolit Cegielski, który pisał prace o gramatyce języka polskiego, założył swój pierwszy warsztat naprawy narzędzi rolniczych, który później rozrósł się w wielką fabrykę, gdzie nawet produkuje się silniki okrętowe. To z balkonu Bazaru Ignacy Paderewski dał impuls swą przemową do Powstania Wielkopolskiego na początku Drugiej Rzeczpospolitej.

Wraz z Karolem Libeltem Karol Marcinkowski założyli Towarzystwo Naukowej Pomocy dla Młodzieży Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Celem statutu tej organizacji było „wydobyć z mas ludu zdatną młodzież, a. . . . jej talenta obrócić na pożytek kraju, dając pomoc i stosowny kierunek jej wykształceniu”. Towarzystwo zapewniało stypendystom utrzymanie, iternaty, odzież, książki. Stympendyści trafiali do szkół średnich, ale też i na un iwersytety w Berlinie, Wrocławiu i Freibergu. Towarzystwo działało wbrew głosom pesymistów aż do 1939r!. Dzięki Towarzystwu odbudowano warstwę inteligencji wielkopolskiej przetrzebioną w czasie zaborów. Stympendystą Towarzystwa był też prof Józef Zwierzycki mój mistrz, dzięki któremu odkryto złoża miedzi na Dolnym Śląsku i dzięki któremu Ziemie Zachodnie są częścią obecnej Polski, o czym wspomniano na tych łamach w artykule o tym Profesorze.
Wiele czasu Marcinkowski poświęcał leczeniu ubogich chorych, co czynił za darmo, a nawet kupując dla nich lekarstwa. Dla chorych był na każde zawołanie. Wyczerpany, chory nasz Bohater leczył się w sanatorium w Cieplicach śląskich. Niestety, zmarł na gruźlicę w 1846 r w Dąbrówce Ludomskiej koło Obornik. Jego pogrzeb zgromadził około 20 000 ludzi.

Nazwiskiem Marcinkowskiego uhonorowano Akademię Medyczną w Poznaniu i dziesiątki szkół średnich, ulic i placów. Z opisu H. Cegielskiego wynika że Marcinkowski był silną osobowością, i wyjątkowym autorytetem który swym nienagannym przykładem był w stanie pociągnąć za sobą rzesze ludzi. Wraz z gen. Dezyderem Chłapowskim, Hipolitem Cegielskim, Karol Marcinkowski jest symbolem pracy organicznej, polegającej na podniesieniu poziomu umysłowego, zdrowotnego i materialnego ludności Wielkopolski czego efekty widzimy i dzisiaj.

Karol Marcinkowski ma dziś 150 potomków!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content