1,1 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

Brać czy nie brać, czyli plusy i minusy „Polskiego Ładu”

26,463FaniLubię

Przyjęcie 770 miliardów w postaci dotacji oraz nisko oprocentowanych kredytów wiąże się z ryzykami, które oczywiście rząd brał pod uwagę.

Podstawowy minus środków o historycznym rozmiarze to solidarna odpowiedzialność wszystkich krajów UE za ich wspólną spłatę. Przeciwnicy brania tych pieniędzy wskazują więc na to, że nie da się wykluczać spłacania m.in. przez Polskę długów np. Włoch, Grecji czy Portugalii. Argumentują przy tym, że z tego rodzaju operacją finansową mamy w historii Unii Europejskiej do czynienia po raz pierwszy. W tej drugiej kwestii od razu odpowiedzieć można, że tak nie jest. Na podobnej zasadzie pieniądze w UE były już rozdawane kilkakrotnie, choć oczywiście skala za każdym razem była o wiele mniejsza. Natomiast ryzyko wystąpienia Polski w roli obciążonego cudzymi zobowiązaniami żyranta oczywiście jest, ale bardzo niskie. Wystąpić ono może tylko w sytuacji krańcowej, w której państwo – dłużnik oficjalnie stałoby się bankrutem niezdolnym do spłacania swych zobowiązań. Dla każdego państwa ogłoszenie bankructwa oznacza sytuację ekstremalną, istną ekonomiczną równię pochyłą, skrajną utratę wiarygodności, masowy (o ile nie totalny) odpływ kapitałów itd. Sytuacji takiej każde państwo wolałoby więc uniknąć choćby za cenę wyprzedaży dużej części swojego narodowego majątku. Pamiętajmy, że mimo iż w tarapatach to jednak państwa, o które chodzi, są państwami bogatszymi od Polski. Stopień akumulacji kapitału np. Włoch jest kilkakrotnie wyższy, niż Polski. Mówiąc najprościej – Włochy (a także Portugalia czy Hiszpania) wielekroć bardziej od nas mają z czego się wyprzedawać, zanim ogłosiłyby bankructwo. Dla jego uniknięcia dużo też by zrobili wszyscy partnerzy państwa, znajdującego się w takich tarapatach. Zastosowanie tu ma choćby oczywista zasada, wg której dług często jest większym bólem dla wierzyciela, niż dla samego dłużnika.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Ostateczność, wyrażająca się koniecznością płacenia za innych, jest możliwa i to nie tylko teoretycznie. Jej prawdopodobieństwo uznać jednak należy za znikome. Jeśli jednak doszłoby do urzeczywistnienia scenariusza tak fatalnego – Polska automatycznie stawałaby się wierzycielem państwa – bankruta, którego długi przychodziłoby nam spłacać. Mogłaby to nie być zbyt duża pociecha, ale jakaś – raczej tak. Z wierzytelnościami państwa – dłużnika coś tam zwykle można zrobić.

Bardziej godny uwagi jest inny argument przeciwników wielkiego unijnego planu odbudowy. Z przekazaniem tak wielkich środków wiąże się uruchamianie wielu instrumentów, które składają się na postępujące uzależnianie Polski od struktur Unii Europejskiej. Niektórzy nazywają to nawet „krokiem w kierunku unijnego superpaństwa”. Przyglądając się temu argumentowi warto pamiętać, że największym z czynników generujących uzależnienie nie są uwarunkowania formalne. Jest nim – słabość. Jeśli ma się słabą gospodarkę, niski dochód narodowy, marną infrastrukturę, zacofane i mikre siły zbrojne – na zależność od silniejszych jest się wręcz skazanym. W tym przypadku mamy więc do czynienia z pewnego rodzaju „wyścigiem”. Polega on na tym, że przyjęcie 770 miliardów oznacza ryzyko zwiększenia formalnego uzależnienia naszego kraju. Zarazem jednak oznacza szansę takiego naszego kraju wzmocnienia, które stanowić może nie tylko o wyższym poziomie życia Polaków, ale też o znacznie większej podmiotowości i niezależności Polski. Ogłoszony w sobotę „Polski Ład” oznaczać ma takie wykorzystanie otrzymanych środków, które nie tylko Polaków uczyni bogatszymi, ale też bogatszą Polskę – bardziej niezależną i bardziej odporną na zewnętrzne naciski. Premier Mateusz Morawiecki uważa jednoznacznie, że przyjęcie środków z Europejskiego Planu Odbudowy – skutki będzie miało właśnie takie.

Nie należy też zapominać o jeszcze jednym argumencie. Odrzucenie tego planu przez Polskę oznaczałoby odrzucenie go przez całą UE. Spróbujmy sobie wyobrazić reakcję państw i narodów, które tych pieniędzy potrzebują bardziej, niż my.

AA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content