Gościem w programie publicystycznym TVN u Andrzeja Morozowskiego była posłanka Lewicy Beata Maciejewska, którą prowadzący zaatakował słowami o brak walki o prawa kobiet w czasie negocjacji postanowień Krajowego Planu Odbudowy. „ Nie możemy łączyć kwestii ideologicznych z pieniędzmi” – wskazała posłanka.
„Była szansa, żeby ten rząd odwołać i wtedy można było zmieniać prawo tak, żeby było przychylniejsze dla kobiet. Nie zrobiliście tego. A dlaczego sprawy kobiet o które tak Lewicy walczy nie postawiliście w czasie rozmów z premierem? Proszę mi odpowiedzieć”
– pytał dziennikarz Andrzej Morozowski.
„Nie będziemy tak robić, bo nie będziemy z PiSem negocjować praw kobiet, bo się nie da takich rzeczy robić.”
– odpowiedziała posłanka Maciejewska.
„Mogliście zażądać, a nie negocjować”
– dodał dziennikarz.
„Rozmawialiśmy o pieniądzach z funduszu odbudowy. Dla całej Europy. A żeby dbać o rzecznika, o prawa kobiet to Lewica musi rządzić w tym kraju, a nie rozmawiać z PiSem o takich rzeczach. Proszę nie opowiadać takich bzdur panie redaktorze”
– wskazała Maciejewska.
„Mogliście postawić żądania: poparcie za to, za to, za to”
– kontynuował dziennikarz.
„Nie. Nie możemy tak robić, bo nie możemy łączyć kwestii ideologicznych z pieniędzmi. Czy pan sobie wyobraża, że my rozmawiamy z rządem na temat aborcji? Jak pan może w ogóle zadawać takie pytanie, czy my możemy PiS, który żąda, aby Czechy wstrzymały możliwość dokonywania aborcji w ich kraju. Jak pan może w ogóle coś takiego powiedzieć, wiedząc co robi Lewica dla kobiet. To jest totalnie nieuczciwe postawienie sprawy”
– odpowiedziała posłanka.
„Nie przyszło mi do głowy przed wczorajszym dniem, że Lewica może głosować razem z PiSem w takich sprawach”
– skwitował Morozowski.