4,6 C
Warszawa
środa, 24 kwietnia, 2024

Rzecz o Mariuszu Zaruskim – Michał Mierzejewski

26,463FaniLubię

Skarbem Narodowym nazywam ludzi, z których możemy być dumni i których należy ochraniać, a pamięć o nich kultywować.

Mariusz Zaruski jest tak znakomitą postacią, że jego dokonaniami można by wypełnić życiorysy trzech wybitnych ludzi. Był zasłużonym wojskowym, ojcem żeglarstwa oraz czynnym taternikiem i organizatorem ruchu poznawania Tatr. Obdarzony był wyjątkową energią. Jego pogrzeb odbył się też trzykrotnie.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Urodził się 31. 01.1867 r., w Dumanowie, na Podolu, koło Kamieńca Podolskiego, gdzie fantazja Sienkiewicza kazała tytułowemu bohaterowi powieści „Pan Wołodyjowski” wysadzić się w powietrze.

Działania Zaruskiego miały zawsze charakter pozytywny. Jako młody człowiek został zesłany za działalność patriotyczną do Archangielska. Tam ukończył Szkołę Morską i pływał na Oceanie Arktycznym, na żaglowcu handlowym do Norwegii z ładunkiem skór. Po pewnym czasie został kapitanem statku.

Po odbyciu zsyłki Zaruski przeniósł się do Odessy i tam się ożenił z Izabelą Kietlińską. Potem oboje zamieszkali w Krakowie, gdzie nasz bohater ukończył studia malarskie. Słabe zdrowie zony skłoniły go do przeniesienia się do Zakopanego. W 1909 r po śmierci znakomitego muzyka Mieczysława Karłowicza w lawinie pod Małym Kościelcem, Zaruski założył Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR). Postarał się o potrzebny sprzęt, finanse, napisał statut i namówił trzynastu ochotników do współpracy.

Działalność TOPR-u była zupełnie inna niż alpejskiego pogotowia ratunkowego w Szwajcarii czy Francji. Tatrzańskie Pogotowie szło na pomoc niezależnie od tego, czy zagrożony był biedny czy bogaty. W Alpach, rodzina musiała zapłaci za akcję ratunkową.

Zaruski prowadził szkółkę narciarską na stokach Gubałówki. Był świetnym narciarzem. Zjechał na nartach z Kościelca, Koziego Wierchu, Bystrej i Błyszcza. Zjazd z Koziego Wierchu, czy Kościelca nie był łatwy, tym bardziej, że w owych czasach jeździło się na nartach długich, ponad dwumetrowych. Narty nie miały okutych krawędzi ani bezpiecznych wiązań. Wymagało to od narciarza opanowania specjalnej techniki jazdy, ale dostarczało ogromnej przyjemności.

Mariusz Zaruski wędrował po Tatrach; w ciągu jednego dnia przeszedł w poprzek Tatr z Zakopanego do Sztyrbskiego Plesa. Śladem jego działalności wspinaczkowej jest Żleb Zaruskiego we wschodniej ścianie Kościelca i Rysa Zaruskiego na Kozim Wierchu. Opublikował Przewodniki Tatrzańskie, liczne opowiadania górskie, a poza tym malował obrazy.

Pobyt w Zakopanem prtzerwała pierwsza wojna światowa. Zaruski wsąpił do Legionów, służył w pierwszym pułku ułanów, w 1917 roku został dowódcą tego pułku. Następnie, jako dowódca 11 pułku ułanów walczył z bolszewikami w 1920 r. Za liczne akcje bojowe otrzymał wysokie odznaczenia i krzyże zasługi. Od 1923 r. został głównym adiutantem prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. W 1924 r generałem brygady. Po zamachu stanu Józefa Piłsudskiego w 1926 r. przeszedł na emeryturę.

Ale nie spoczął na laurach. Uważał, że trzeba dobrze wychować młodzież, najlepiej w twardej szkole żeglarskiej. Założył wraz z Antonim Aleksandrowiczem Yacht Klub Morski, który dysponował pełnomorskim jachtem „Witeź”. Jako twórca Komitetu Floty Narodowej, za zebrane składki, kupił słynny Dar Pomorza, będący szkołą morską dla licznych pokoleń. Poza tym, w Jastarni organizował kursy żeglarskie dla harcerzy. Przyczynił się do ustalenia terminologii jachtowej. Jako niekwestionowany autorytet został wybrany na stanowisko Prezesa Związku Żeglarskiego. Na jachcie „Zawisza Czarny” objął funkcję kapitana. Tam w 1939 roku zastał go wybuch II wojny światowej.

Po wkroczeniu sowietów, Zaruski mający już 74 lata, ukrywał się we Lwowie. Tam został aresztowany przez NKWD, na skutek donosu znającego go oficera. Z powodu choroby został przeniesiony do szpitala więziennego w Chersoniu i tam zmarł w marcu 1942 r.

W 1997 r. staraniem Witolda Bublewskiego i Małopolskiej Chorągwi Żeglarskiej ZHP pobrano prochy z kwatery, w której gdzie chowano zmarłych w szpitalu w Chersoniu. urnę przeniesiono do Ojczyzny i pochowano w Zakopanem na cmentarzu zasłużonych na Pęksowym Brzysku, zaś w 2001 r. w czasie symbolicznego pogrzebu morskiego część prochów Mariusza Zaruskiego wsypano do Zatoki Gdańskiej, za miejscem, gdzie cumowano jacht Zawisza Czarny.

Mariusz Zaruski, generał brygady był postacią renesansową, o wielokierunkowych zainteresowaniach, o licznych zasługach na wielu polach działalności. Należy do panteonu najwybitniejszych Polaków patriotów. Jego dewizą było „prowadziłem Polaków w góry i na morza, ażeby się stali twardzi jak granit, a dusze mieli czyste i głębokie”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content