Wynikiem 17:17 zakończyło się głosowanie w Sejmiku nad odwołaniem przewodniczącego Andrzeja Jarocha. Do jego odwołania wzywali opozycyjni radni z Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesnej i Bezpartyjnych Samorządowców.
Dlaczego radni PO wzywali do odwołania Andrzeja Jarocha z funkcji przewodniczącego? Marek Łapiński zarzucił przewodniczącemu doprowadzenie do awantury wokół nominowania Olgi Tokarczuk do tytułu Honorowego Obywatela Dolnego Śląska Civi Honorario i w efekcie do odrzucenia przez noblistkę tego tytułu. – Zgłoszenie przez pana konkurencyjnego wniosku o nagrodzenie biskupa Ignacego Deca było wielką ujmą dla pisarki
– powiedział Marek Łapiński.
„Jako kolejne powody do odwołania wskazał awanturę wokół uchwały popierającej Strajk Kobiet oraz zwołanie nadzwyczajnej sesji sejmiku w trybie stacjonarnym 1 kwietnia po to, by odwołać z zarządu województwa Pawła Wybierałę. Zarzucił mu także dążenie do przekazania Stawów Milickich Lasom Państwowym i wreszcie – jako przedstawicielowi koalicji rządzącej regionem – przyzwolenie na obcięcie przez rząd, miliardów złotych z funduszy unijnych dla Dolnego Śląska na najbliższe lata.”
– wskazała Gazeta Wrocławska.
„Przewodniczącego Jarocha bronił marszałek Cezary Przybylski oraz radni PiS – Marcin Krzyżanowski i Tytus Czartoryski i Andrzej Kredkowski. Zarzucili radnym opozycji, że ich wniosek prowadzi do chaosu w momencie walki z trzecią falą pandemii i wciąż trwających negocjacji z rządem o podział tortu funduszy unijnych.”
– jak podaje Gazeta Wrocławska
„Ostatecznie w tajnym głosowaniu, przy nieobecności dwóch radnych z PiS (w sejmiku zasiada 36 radnych), 17 radnych zagłosowało za odwołaniem przewodniczącego, a 17 przeciw. Dwóch radnych opozycji zagłosowało więc za zachowaniem Andrzeja Jarocha na stanowisku.”
– dodała Gazeta Wrocławska.
– To głosowanie to dowód na to, że Koalicja Obywatelska pogrążona jest w uwiądzie organizacyjnym i nie jest w stanie nic osiągnąć w sejmiku, nawet pod nieobecność radnych PiS
– skomentował Bohdan Stawiski z otoczenia Cezarego Przybylskiego.
Próba odwołania Andrzeja Jarocha jest pokłosiem rozłamu wśród Bezpartyjnych Samorządowców. Przypomnijmy, radni współrządzący na Dolnym Śląsku wraz z PiS-em podzielili się przed dwoma miesiącami. Czterech Bezpartyjnych Samorządowców pod przewodnictwem Mirosława Lubińskiego poparło dążenie i wniosek Koalicji Obywatelskiej oraz Nowoczesnej Plus o odwołanie przewodniczącego sejmiku.