12,1 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

Wymaluj obraz – ks. Leszek Smoliński

26,463FaniLubię

Na „świetlistym szlaku”, na którym św. Faustyna Kowalska (1905-1938) przygotowywała się do przyjęcia orędzia o miłosierdziu, znajduje się stołeczne książęce miasto Płock, będące stolicą Polski w latach 1079-1138. Miejsce szczególne w odniesieniu do początków powstania obrazu Jezusa Miłosiernego.

Foto: www.faustyna.pl

W celi płockiego klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na Starym Rynku – dziś rozbudowujące się sanktuarium – św. Faustyna przebywała od czerwca 1930 r. do listopada 1932 r. Pracowała tam w kuchni i w sklepie piekarniczym (niekiedy pomagała w piekarni). Dnia 22 lutego 1931 r., w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, 26-letnia Faustynamiała pierwsze objawienie Jezusa Miłosiernego. W Dzienniczku, który powstawał w latach 1934-1938, zapisała Jezusowe wezwanie: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie” (Dz. 47). „Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały” (Dz. 48). Również w Płocku, kiedy św. Faustyna odeszła od spowiedzi, usłyszała wezwanie do ustanowienia Święta Miłosierdzia: „Ja pragnę, aby było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, żeby był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia” (Dz. 49).

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Pragnienie Jezusa dotyczące wymalowania obrazu zostało zrealizowane przez bł. ks. Michała Sopoćkę, który zlecił namalowanie go wileńskiemu artyście malarzowi prof. Eugeniuszowi Kazimirowskiemu w 1934 r. w czasie pobytu św. Faustyny w Wilnie i według jej wskazówek. Od września 2005 r. obraz jest czczony w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie.

Dwa miesiące przed ukończeniem obrazu św. Faustyna zapisała w Dzienniczku: „W pewnej chwili, kiedy byłam u tego malarza, który maluje ten obraz, i zobaczyłam, że nie jest tak piękny, jakim jest Jezus – zasmuciłam się tym bardzo, jednak ukryłam to w sercu głęboko. Kiedyśmy wyszły od tego malarza (…) ja sama powróciłam do domu. Zaraz udałam się do kaplicy i napłakałam się bardzo. Rzekłam do Pana: Kto Cię wymaluje takim pięknym, jakim jesteś? – Wtem usłyszałam takie słowa: Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej” (Dz. 313). Po kilku latach od namalowania obrazu s. Faustyna zanotowała słowa Jezusa: „Powiedz spowiednikowi, aby obraz ten był w kościele wystawiony. (…) Przez obraz ten udzielać będę wiele łask dla dusz, a przeto niech ma przystęp wszelka dusza do niego” (Dz. 570).

Na obrazie z serca Jezusa przebitego włócznią na krzyżu wypływają dwa duże „promienie miłosierdzia”: czerwony oznacza krew dającą życie, blady – wodę, która obmywa ludzkie grzechy. Prawą rękę Jezus podnosi w geście błogosławieństwa. Sam Jezus powiedział: „Spojrzenie moje z tego obrazu jest takie jako spojrzenie z krzyża” (Dz. 326). Słowa w podpisie obrazu stanowią wezwanie do całkowitego zaufania dobroci Boga: „Jezu, ufam Tobie!”. „Obraz jest narzędziem, przez które Jezus rozdaje łaski, i naczyniem, którym ludzie czerpią te łaski ze źródła Miłosierdzia. Jest również znakiem, który przypomina wezwanie do praktyki miłosierdzia przez czyn, słowo i modlitwę” (Dz. 742). Doskonale zrozumiała tę prawdę św. Faustyna, dla której życie miłosierdziem stało się drogą wzrastania w świętości oraz przykładem dla innych, aby naśladowali Jezusa. „Miłosierni… dostępują miłosierdzia” (Dives in misericordia 3).

ks. Leszek Smoliński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Żródło:Dobre Nowiny

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content