7,9 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

Kult obrazów – Ks. Leszek Smoliński

26,463FaniLubię

O co chodzi i na czym polega kult obrazów? Czy nie stoi on w sprzeczności z wiarą w jedynego Boga?

Syn Boży, który w pełni czasów stał się człowiekiem podobnym do nas we wszystkim oprócz grzechu, pragnie również swoją obecność na ziemi zaznaczać jakąś formą widzialności. Nauczał na przykład, że będzie obecny wszędzie tam, gdzie dwaj lub trzej zgromadzą się w Jego imię (por. Mt 18,20). Domaga się od swoich uczniów, aby nie wstydzili się wyznawać Go przed ludźmi (por. Mt 10,32n). Czyni nas swoimi uczniami przez obmycie odradzające „materialną” wodą chrztu, karmi nas prawdziwie i poi Ciałem i Krwią pod widzialnymi postaciami materialnego pokarmu i napoju. Jego słowo, natchnione przez Ducha Świętego, zostało zapisane na widzialnym papierze i nadal w ten sposób możemy je odczytywać z wykorzystaniem współczesnych technik. Taka jest natura wiary chrześcijańskiej oraz poznawania Boga. To poznanie jest drogą, na której człowiek pragnie nieustannie przekraczać granice między tym, co widzialne, a tym, co niewidzialne. Również to, co niewidzialne, chce wyrażać w sposób widzialny, a tym, co widzialne, pragnie się posługiwać w swojej drodze ku temu, co niewidzialne. Wiara natomiast wyraża się w modlitwie i kulcie.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Kult obrazów odnosi się nie do nich jako przedmiotów, ale jest oddawaniem czci osobie, która została na danym obrazie ukazana. Takie podejście jest zgodne z nauczaniem II Soboru Nicejskiego (787 r.), który uroczyście potwierdził tradycyjne rozgraniczenie pomiędzy „prawdziwą adoracją”, która „według naszej wiary odnosi się wyłącznie do boskiej natury”, a „oddawaniem czci”, które dotyczy obrazów, „bowiem ten, kto pada na twarz przed obrazem, pada na twarz przed osobą, którą obraz ten wyobraża”. Prawda ta odnosi się zarówno do wizerunków Jezusa Chrystusa, jak i Maryi, aniołów oraz osób świętych.

Kult obrazów został natomiast odrzucony przez wyznania protestanckie. Jego przeciwnicy często powołują się na starotestamentowy zakaz tworzenia wizerunku Boga, który znajdziemy w Księdze Wyjścia: „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!” (Wj 20,4; por. Pwt 5,8). Kościół katolicki zwraca uwagę, że powyższy zakaz został sformułowany w czasach, kiedy Bóg był Bogiem niewidzialnym. Sytuacja uległa radykalnej zmianie, gdy Syn Boży stał się człowiekiem i ukazał się ludziom. Jest On bowiem „obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia” (Kol 1,15). Stąd, według nauczania Kościoła, „indywidualne cechy ciała Chrystusa rzeczywiście wyrażają Boską Osobę Syna Bożego” (KKK, 477), i oddając cześć wizerunkowi Jezusa, oddajemy cześć Bogu. Nie ma więc mowy o bałwochwalstwie. Święty Cyryl z Aleksandrii tak pisał w 426 r.: „Jeśli sporządzamy obrazy pobożnych ludzi, to przecież nie w tym celu, żeby ich uwielbiać jako bogów, ale żeby – patrząc na nich – pobudzać się do współzawodnictwa z nimi. Natomiast obrazy Chrystusa sporządzamy w tym celu, ażeby duszę naszą pobudzać do miłowania Go” (Objaśnienie Psalmów 113,16). Zatem „wszystkie znaki celebracji liturgicznej odnoszą się do Chrystusa; dotyczy to także świętych obrazów Matki Bożej i świętych. Oznaczają one bowiem Chrystusa, który został w nich uwielbiony” (KKK, 1161). Stąd też zgodnie z nauką Kościoła celem kultu obrazów jest budzenie oraz umacnianie wiary..

Ks. Leszek Smoliński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content