Za zachodniej granicy rosyjskiej Rosja przerzuciła dwie armie oraz zgrupowania wojsk powietrznodesantowych. Od kilku tygodni kraj koncentruje swoje siły na granicy z Ukrainą. Informacje te potwierdził minister obrony Siergiej Szojgu i wskazał, że jest to odpowiedź na rosnące siły USA w Polsce i krajach bałtyckich. Ukraińska armia alarmuje, że Rosjanie przywożą swoich żołnierzy do Donbasu.
– W odpowiedzi na rosnącą obecność sił USA w Polsce i krajach bałtyckich Rosja przerzuciła dwie armie w rejon swej zachodniej granicy – tak relokację wojsk skomentował rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.
– Prócz dwóch armii zostały tam także przerzucone trzy zgrupowania wojsk powietrznodesantowych – relacjonował Szojgu. Nastąpiło to, według jego słów, w ramach sprawdzianu gotowości wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego i zajęło trzy tygodnie.
Siły te, jak zaznaczył minister, „zademonstrowały pełną gotowość i zdolność do wypełnienia zadań w celu zapewnienia bezpieczeństwa militarnego kraju”.
Szojgu oznajmił, że Rosja „podejmuje odpowiednie kroki w reakcji na zagrażającą jej działalność wojskową NATO”.
Minister wypowiadał się na naradzie w Siewieromorsku, głównej bazie rosyjskiej Floty Północnej. Zapewnił, że Rosja reaguje również na wzmocnienie sił morskich i lądowych NATO w rejonie Arktyki.
Zwiększona liczebność rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą oraz na nielegalnie zaanektowanym Krymie to największa koncentracja rosyjskich sił po agresji na ten kraj w 2014 roku. W tej sprawie odbyło się ostatnio posiedzenie Komisji NATO-Ukraina.
Sojusznicy wezwali Moskwę do zaprzestania rozbudowy sił przy granicy oraz wycofania wojsk z terytorium Ukrainy. Zaapelowali także o powstrzymanie się od prowokacji i zmniejszenie napięć w regionie.
Według informacji przekazanych przez ukraiński wywiad wojskowy – przez niekontrolowane odcinki granicy Rosjanie w ostatnich dniach przywieźli do Donbasu około 250 swoich żołnierzy.
Oprócz tego przerzucono ponad 2 tysięcy ton paliwa. Według wcześniejszych informacji ukraińskiej armii siły prorosyjskie w Donbasie liczą 28 tysięcy osób, którzy kierowani są przez 2 tysiące rosyjskich kadrowych oficerów.
W środę po raz kolejny odbędzie się wideokonferencja z udziałem ministrów spraw zagranicznych i państw NATO – poinformowała kwatera główna Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Rozmowy mają dotyczyć m.in. sytuacji na Ukrainie. Ministrowie będą się łączyć zdalnie, natomiast osobiście w kwaterze głównej NATO w Brukseli będą sekretarz stanu USA i szef Pentagonu, którzy przylecieli do Europy.