18 C
Warszawa
czwartek, 28 marca, 2024

Dietrich Bonhoeffer. O teologu uwikłanym w historię – Krzysztof Brzechczyn

26,463FaniLubię

Dietrich Bonhoeffer – wychowany w liberalno-mieszczańskiej rodzinie mającej zarówno uniwersyteckie, jak i pastorskie tradycje – był dobrze zapowiadającym się teologiem. Jednakże to nie treść jego doktoratu i habilitacji, lecz świadectwo życia – udział w oporze przeciwko faszystowskiemu totalitaryzmowi zadecydowało o światowym oddziaływaniu myśli Bonhoeffera i jej popularności w krajach Europy Środkowej, a w tym w kręgach polskiej katolickiej i postrewizjonistycznej inteligencji zmagającej się z komunistycznym totalitaryzmem.

Rodzina Bonhoefferów

Dietrich Bonhoeffer urodził się 4 lutego 1906 r. w niemieckim Breslau, czyli w dzisiejszym Wrocławiu, jako szóste dziecko w rodzinie. Miał trzech braci: Karla-Friedricha i Waltera urodzonych w 1899 r., Klausa (ur. 1901) oraz cztery siostry: Urszulę (1902), Krystynę (1903), siostrę bliźniaczkę Sabinę (1906) oraz Zuzannę (1909). Ojciec Dietricha, Karl Bonhoeffer był profesorem psychiatrii, zaś matka, Paula, z domu von Hase, pochodziła z rodziny zamieszkałej w Prusach. Jej ojciec był przez pewien czas nadwornym kapelanem cesarza, pastorem w kościele luterańskim i profesorem teologii.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

W 1912 r. rodzina Bonhoefferów przeniosła się do Berlina gdzie ojciec Dietricha objął katedrę Psychiatrii i Neurologii na Uniwersytecie Cesarza Wilhelma. W 1917 r. do wojska dobrowolnie wstąpili dwaj starsi bracia Dietricha: Friedrich i Walter; ten ostatni umarł z powodu odniesionych ran na froncie 28 kwietnia 1917 r.

Nudne życie teologa

W 1923 r. Dietrich podjął studia teologiczne w Tybindze i Berlinie zakończone obroną doktoratu pt. Sanctorum Communio (Komunia świętych)w 1927 r. W następnym roku zdał egzamin na pastora i odbył roczny wikariat w Barcelonie. W 1930 r. po zdobyciu stopnia doktora habilitowanego na podstawie rozprawy Akt und Sein (Bycie i Akt) wyjechał na roczne stypendium naukowe do Union Theological Seminary w Nowym Jorku. Po powrocie z USA w 1931 r. rozpoczął pracę wykładowcy w katedrze teologii systematycznej na Uniwersytecie Berlińskim i jednocześnie prowadził działalność duszpasterską wśród młodzieży akademickiej i robotniczej.

Po latach jego ojciec napisał do syna: „Kiedy wybrałeś teologię, myślałem sobie po cichu, że spokojny i stabilny byt duchownego (…) byłby dla ciebie trochę ze stratą. Jeśli chodzi o spokój, to pomyliłem się całkowicie”. ( E. Bethge, Dietrich Bonhoeffer. Świadek Ewangelii w trudnych czasach. Bielsko-Biała 2003, s. 16). Bonhoeffer był krytycznie nastawiony wobec tzw. niemieckich chrześcijan (Deustsche Christen) rosnącej we wpływy grupy zwolenników Hitlera, którzy na grunt kościoła luterańskiego przenosili znaną w NSDAP zasadę wodzostwa, akceptowali tzw. paragraf aryjski i zamierzali „odjudaizować” chrześcijaństwo usuwając z biblijnego kanonu księgi Starego Testamentu.

W 1933 r. Bonhoeffer zrezygnował z pracy akademickiej, pozostając pastorem w niemieckim zborze luterańskim w Londynie. Jednocześnie angażował się w działalność ekumeniczną. W 1934 roku przystał do założonego przez opozycyjnie nastawionych teologów i pastorów protestanckich Kościoła Wyznającego, który jako jeden z nielicznych niemieckich wyznań chrześcijańskich potępił ustawy norymberskie i protestował przeciw istnieniu obozów koncentracyjnych. W 1935 r. Bonhoeffer wrócił z Londynu by w Finkenwalde (dzisiaj dzielnica w obrębie Szczecina) kierować nielegalnym seminarium zamkniętym przez Gestapo 1937 r. W drugiej połowie lat 30. Bonhoeffer przeżył osobiste nawrócenie. W liście do swojego brata pisał: „Być może pod pewnymi względami muszę wyglądać na fanatyka i wariata. Ale gdybym chciał być rozsądniejszy. Musiałbym po prostu powiesić na kołku całą moją teologię […] Chyba wszedłem na właściwy trop, pierwszy raz w życiu. Wierzę i wiem, że mogę osiągnąć jakąś jasność wewnętrzną i być naprawdę uczciwy, tylko gdy wezmę na serio Kazanie na Górze. […] Są bowiem czasem rzeczy, dla których warto być całkiem bezkompromisowym. Wydaje mi się, że czymś takim jest pokój i sprawiedliwość społeczna czy właśnie Chrystus” [A. Napiórkowski OSPPE, Wstęp, w: D Bonhoeffer, Życie wspólne. Kraków 2001, s. 11].

W antyhitlerowskim ruchu oporu

W 1938 r. Bonhoeffer przyłączył się do antyfaszystowskiej konspiracji planującej zamach na Hitlera. W czerwcu 1939 r. wyjechał do USA, by po miesiącu powrócić do Niemiec. Dzięki formalnemu zatrudnieniu w Abwehrze (jako agent wywiadu) uniknął służby wojskowej i wyjeżdżał – w celu podtrzymywania kontaktów ekumenicznych – do Szwajcarii, Norwegii i Szwecji. W 1941 r. Bonhoeffer – jako agent Abwehry – pomógł grupie Żydów przedostać się do Szwajcarii. W listopadzie 1942 r. zaręczył się z Marią von Wedemayer i kontynuował pisanie książki o etyce, której nie było mu jednak dane dokończyć.

5 kwietnia 1943 został aresztowany przez Gestapo. Ponieważ początkowo jego udział i rola w spisku przeciwko Hitlerowi nie był znany, umieszczono go w więzieniu w Tegel, gdzie panowały dość znośne warunki. Mógł zatem kontynuować pracę intelektualną, a jej efektem były wydane pośmiertnie Listy i notatki z więzienia. Dopiero po nieudanym zamachu na Hitlera dokonanym 20 lipca 1944 w Kętrzynie, wyszło na jaw zaangażowanie Bonhoeffera w konspiracyjną działalność. 7 lutego 1945 r. został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, a 9 kwietnia 1945 r. powieszony w obozie we Flossenburgu. W chwili śmierci miał 39 lat.

Teolog czasu sekularyzacji

Bonhoeffer nie był twórcą zwartego systemu teologicznego. Wyrażone w pozostawionych przez niego pismach i notatkach stwierdzenia – na ile opinię taką może wyrazić laik – przyciągają uwagę przede wszystkim swoją metaforycznością, paradoksalnością i lapidarnością, co sprawiało, że mogły stać się później przedmiotem rozmaitych interpretacji i eksplikacji. Takimi szczególnie często dyskutowanymi stwierdzeniami było rozróżnienie na tanią i drogą łaskę, rozpoznawanie Jezusa w bliźnim i koncepcja dorosłego świata.

Bonhoeffer inspirowany teologią Lutra, pod pojęciem taniej łaski rozumiał przyjęcie przebaczenia grzechów przez Chrystusa bez żalu i skruchy za popełnione przez siebie grzechy oraz bez postanowienia poprawy. Pisze Bonhoeffer: „Łaska tania, usprawiedliwiająca grzech, ale nie będąca usprawiedliwieniem skruszonego grzesznika. Tania łaska to łaska, której udzielamy sami sobie, to łaska bez pójścia za Chrystusem, łaska bez krzyża, łaska bez żywego Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem” (Bonhoeffer, Naśladowanie, Warszawa 1997, s. 10). Osobiste uświadomienie sobie, że Chrystus umarł za moje grzechy prowadziło do nawrócenia i przyjęcia drogiej łaski manifestującej się w zmianie stylu życia i postępowaniu zgodnym z Bożymi nakazami. Tylko wtedy, argumentował Bonhoeffer, chrześcijanie będą mogli przemieniać świat niczym sól smak potrawy, a nie do tego świata się bezwiednie upodabniać.

Bonhoeffer dokonał również swoistej antropologizacji wiary w Jezusa i pojmowania Kościoła. Zabieg ten nie był jednak pogłębieniem – obecnej już w teologii liberalnej – indywidualizacji doświadczenia wiary, lecz odkrycia na nowo jej społecznego wymiaru. Według niego doświadczanie Boga jest to: „[…] odwrócenie całego ludzkiego bytu, gdyż Jezus <<jest tylko dla innych>>. To <<egzystowanie dla innych>> Jezusa jest doświadczeniem transcendencji! Właśnie z wolności od siebie samego, z <<bycia dla innych>>aż po śmierć, wywodzi się wszechmoc, wszechwiedza, wszechobecność. Wiara jest współudziałem w tym bycie Jezusa. […] Nasz stosunek do Boga jest nowym życiem, polegającym na <<byciu dla innych>>, na współudziale w bycie Jezusa! Nie jakieś nieskończone, nieosiągalne zadania są transcendencją, lecz dany w tej właśnie chwili i osiągalny bliźni. Bóg w ludzkiej postaci” (Bonhoeffer, Wybór pism, Warszawa 1970, s. 272). Z tego powodu Bonhoeffer krytycznie oceniał postawę kościołów chrześcijańskich w faszystowskich Niemczech podkreślając, że Kościół dopiero wtedy wypełni swą misję, gdy będzie otwarty na innych.

Jedną z najbardziej dyskutowanych myśli Bonhoeffera jest teza o dorosłym świecie, która prowadzi do paradoksalnej – dla chrześcijan – dyrektywy działania w taki sposób, jakby Boga nie było. Niemiecki teolog pisał: „Człowiek nauczył się we wszystkich ważnych sprawach dawać sobie radę sam, bez odwoływania się do hipotezy roboczej: Bóg. W zagadnieniach naukowych, artystycznych, a także etycznych stało się to oczywistością, której nikt prawie nie śmie już podważać; od mniej więcej stu lat jednak dotyczyć to zaczyna, we wzrastającej mierze, również zagadnień religijnych; okazuje się, że wszystko funkcjonuje także bez Boga, i to równie dobrze, jak przedtem” (Bonhoeffer, Wybór pism, s. 239).

Bonhoeffer dziś

Warto znać przesłanie Bonhoeffera również i dziś. W dobie postępującej sekularyzacji i ateizacji oraz kryzysu Kościoła myśl niemieckiego teologa wychodząca poza teologiczne i denominacyjne schematy zachęca do powrotu do źródeł – zaufania Jezusowi Chrystusowi i Jego Ewangelii.

Poznań, 21 marca 2021

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content