16 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

PREMIER NIE ZGADZA SIĘ NA BEZKARNOŚĆ OPRAWCÓW

26,463FaniLubię

Od najmłodszych lat Mateusz Morawiecki wyrażał stanowczy sprzeciw wobec komunistycznych zbrodni. Będąc nastolatkiem wiele razy był zatrzymywany przez SB, zastraszany, ciężko pobity. Na łamach „Biuletynu Dolnośląskiego” i „Solidarności Walczącej” publikował informacje i protesty przeciw politycznym mordom, strzelaniu do demonstrantów, straszliwej brutalności ZOMO. Sam zaznawał jej wielokrotnie a w 1987 roku zdecydował się także na samotne demonstrowanie na szczycie rusztowań, którymi otoczony był wtedy jeden z gmachów w centrum Wrocławia. Nad Placem Kościuszki rozwinął wówczas wielki transparent z żądaniem uwolnienia więźniów politycznych. Jednym z tych więźniów był jego ojciec.

Identyczne stanowisko Mateusz Morawiecki zajmował w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to niezliczoną ilość razy przemawiał na organizowanych wraz z przyjaciółmi wiecach i demonstracjach. Żądanie sprawiedliwości było stałym tematem jego wystąpień w Klubie Myśli Politycznej „Wolni i Solidarni”, na zjazdach i konferencjach Partii Wolności – Solidarności Walczącej. Był to też jeden z głównych tematów jego dziennikarskiej i publicystycznej aktywności, związanej z ukazywaniem się pisma „Dni” i innych periodyków.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Zaniechanie rozliczeń ze zbrodniarzami zawsze uważał za jeden z najbardziej krzywdzących składników ładu, wytworzonego w Polsce wraz z ustrojową transformacją z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Poglądu tego nie zmienił też jako premier. Sądownictwo w żaden sposób nie podlega władzy wykonawczej, ale Mateusz Morawiecki korzysta z prawa mówienia na każdy temat. A pełniąc jeden z najwyższych w państwie urzędów wie, że głos jego brzmi teraz mocniej. Dlatego więc głos ten zabiera także w sprawach, które są haniebną stroną polskiej rzeczywistości po roku 1989. Zawsze z ubolewaniem przyjmuje fakty, z którymi nikt przyzwoity pogodzić się nie potrafi. Smutnymi tymi faktami jest bezkarność komunistycznych oprawców, czego symbolem jest blokowanie przez postkomunistyczne sądownictwo możliwości osądzenia nawet najbardziej ewidentnych zbrodniarzy. Tym bardziej jest to oburzające, że nie doczekując się sprawiedliwości odchodzą bliscy ofiar komunistycznych siepaczy. Przed kilkoma dniami zmarła matka Piotra Majchrzaka, poznańskiego maturzysty zakatowanego w czasie ulicznej demonstracji. Na pogrzeb pani Teresy Mateusz Morawiecki napisał następujący list:

„Szanowni Państwo,

śmierć ś.p. Teresy Majchrzak jest dla mnie wydarzeniem bolesnym z wielu powodów. Odeszła bowiem osoba szlachetna. Odeszła osoba straszliwie skrzywdzona. Odeszła osoba, która pomimo konsekwentnego, trwającego dziesięciolecia upominania się o sprawiedliwość – sprawiedliwości tej się nie doczekała. Jestem przedstawicielem władzy wykonawczej a nie sądowniczej, ale przecież fakt niedoczekania się przez obywatela naszego państwa sprawiedliwości nie może mnie nie boleć. Musi on być bolesny – nie tylko dla przedstawiciela jakiejkolwiek władzy, ale też dla każdego obywatela.

W 1982 roku pani Teresie zamordowano syna. Zginął za to, że odważył się uczestniczyć w demonstracji żądającej dla swojej ojczyzny niepodległości. Za wolność Polski oddał życie dziewiętnastoletni dopiero wówczas Piotr Majchrzak, wychowany przez żegnaną przez nas dzisiaj panią Teresę. Nie zapominajmy o tym, jak drogo za tę wolność płacili nie tylko ci, którzy ginęli, ale też ci, którzy byli ich matkami, ojcami, siostrami, braćmi. Nie wolno nam zapomnieć o tych, którzy ponieśli największe ofiary. A czy może być ofiara większa od śmierci własnego dziecka?

My tej okupionej takimi ofiarami wolności doczekaliśmy. Pani Teresa była jedną z tych, którzy liczyli na to, że doczekają także sprawiedliwości. Porażką naszego państwa jest to, że tej sprawiedliwości dożyć nie było jej dane. Z tak wielką krzywdą i tak bolesnym niedostatkiem prawa nigdy nie wolno się nam pogodzić. O okolicznościach śmierci jej syna z panią Teresą wiele razy rozmawiał mój ś.p. ojciec. Oboje reprezentowali w tej sprawie ten sam pogląd – że przeszkodom i pokusom bezradności nigdy nie wolno się poddać. Jeszcze raz zrobimy więc wszystko, by okoliczności zbrodni zostały wyjaśnione, by winnych spotkała wreszcie należna im kara.

W ostatniej drodze Pani Teresy Majchrzak jeszcze raz składam hołd jej szlachetnemu życiu i wielkiej ofierze, jaką poniosła przecież po to, by nasza ojczyzna była niepodległa i sprawiedliwa.

Wszystkich Bliskich Zmarłej proszę o przyjęcie serdecznych wyrazów współczucia.
Mateusz Morawiecki
Prezes Rady Ministrów”

Bardzo ułomna i niesprawiedliwa państwowość, wypoczwarzona drogą okrągłostołowej transformacji, długo jeszcze będzie wymagała wielkich zmian. Pomimo bowiem mijających dziesięcioleci obrzydliwy balast komunistycznego dziedzictwa w stopniu ogromnym utrudnia zaprowadzanie przyzwoitego społecznego ładu i realizowanie elementarnych polskich aspiracji.

AA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content