Samochody elektryczne są coraz bardziej promowaną alternatywą wobec wszechobecnych pojazdów spalinowych. Elektromobilność zyskuje coraz większą ilość zwolenników nie tylko ze względu na brak szkodliwych emisji do powietrza przy bezpośrednim użytkowaniu takich pojazdów, lecz także z powodu oszczędności dla domowego budżetu. Czy produkcja i korzystanie z samochodów elektrycznych jest rzeczywiście przyjaznym dla naszej planety rozwiązaniem? Wyjaśniamy w poniższym artykule!
Spór o CO2
Według najnowszych badań przeprowadzonych na uniwersytetach w Exeter, Nijmegen i Cambridge jazda autem elektrycznym w 95 proc. świata jest lepsza dla klimatu niż prowadzenie pojazdu spalinowego. Średnia emisja CO2 związana z użytkowaniem pojazdów elektromobilnych jest według naukowców od 30 do 70 proc. niższa od aut z silnikiem spalinowym. Co różnicuje emisje oraz wpływ na klimat? Przede wszystkim sposób produkcji prądu, który jest niezbędny do zasilania wszystkich elektromobilnych pojazdów. W przypadku krajów, w których większość energii pochodzi z odnawialnych źródeł lub z elektrowni jądrowych, korzyści dla klimatu są znacznie wyższe niż w przypadku państw, gdzie produkcja prądu opiera się na spalaniu węgla. Zwraca się jednak uwagę, że nawet w Polsce, gdzie pozyskiwanie energii w ponad 80 proc. odbywa się przy wykorzystaniu węgla, współczesne samochody zasilane konwencjonalnie są o ok. 30 proc. gorsze pod względem emisji CO2 w cyklu istnienia, niż auta elektryczne. Dane te dotyczą zarówno procesu produkcji auta, jak i jego późniejszego użytkowania.
Z każdym kilometrem coraz bardziej ekologicznie
Eksperci podkreślają także, iż aby realnie ocenić korzyści dla środowiska z użytkowania samochodów elektrycznych w porównaniu z tradycyjnymi, musimy określić niezbędny okres eksploatacji auta w czasie którego nastąpi wyrównanie, a następnie ostateczne zmniejszenie generowanych emisji. Szacuje się, że w Polsce, aby wyrównać emisję CO2 emitowaną przez elektryki względem pojazdów spalinowych, trzeba przejechać ponad 75-90 tys. km. Należy jednak wziąć pod uwagę, że z każdym przejechanym kilometrem, nasze auto staje się wówczas coraz bardziej ekologicznym wyborem.
Ograniczone złoża kobaltu
Produkcja samochodu elektrycznego, głównie samych akumulatorów jest bardzo energochłonna. Do tego dochodzi kwestia pozyskania surowców do ich budowy, głównie zapotrzebowania na lit, którego złóż jest jednak dużo więcej niż ropy naftowej. Natomiast znacznie ograniczone są zasoby kobaltu oraz innych metali szlachetnych, których wydobycie powoduje dewastację lokalnych krajobrazów oraz często wiąże się z wyzyskiem, głównie wykorzystaniem dzieci do pracy w kopalniach. Obecnie trwają badania nad składem chemicznym akumulatorów, które mają ograniczyć zużycie rzadkich i drogich materiałów. Do tego wszystkiego dochodzi również zagadnienie konieczności wymiany akumulatorów co około 10 lat i utylizację tych zużytych. Na szczęście nie wylądują one na śmietniku, lecz zostaną poddane recyklingowi w celu odzysku metali szlachetnych w nich zawartych.
Czystsze powietrze i miejska cisza
Samochody elektryczne w czasie jazdy same z siebie nie emitują gazu cieplarnianego ani żadnych innych negatywnych substancji dla środowiska, poza ścieraniem opon. W przypadku samochodów spalinowych ich użytkowanie z kolei wiąże się z wydzielaniem tlenków azotu, tlenków siarki, węglowodorów, emisją CO2 w trakcie jazdy oraz niezwykle szkodliwymi dla ludzi cząstek stałych PM. O ile więc dla klimatu miejsce wyemitowania danej porcji szkodliwych substancji jest obojętne, o tyle dla człowieka już nie. Wszystko to wpływa negatywnie na klimat oraz przyczynia się do powstawania smogu, także w okresie letnim. Do tego dochodzi hałas generowany przez pracę silnika. Największą ulgę z wyboru aut elektrycznych odczują więc przede wszystkim mieszkańcy dużych miast. Z tego powodu w 2019 r. podczas spotkania ministrów środowiska krajów UE, Dania zaapelowała o całkowity zakaz sprzedaży samochodów spalinowych do 2030 r. Poparło ją 10 innych krajów wspólnoty. Unia Europejska chce do 2030 roku zmniejszyć emisję CO2 o 40 proc., a do 2050 r. stać się pierwszym w pełni „zielonym” rejonem planety. Pojazdy elektryczne są więc nierozerwalnie wpisane w zieloną politykę Unii Europejskiej na rzecz ochrony klimatu i środowiska naturalnego.
Wybór auta elektrycznego jest rozwiązaniem zdecydowanie bardziej przyjaznym dla naszej planety niż tradycyjne auta spalinowe. Jeżdżąc elektrykiem, nie emitujemy szkodliwych substancji do atmosfery, a biorąc pod uwagę unijną politykę rozwoju odnawialnych źródeł energii, możemy wówczas liczyć w Polsce na znacznie mniejsze emisje CO2 niż w przypadku aut spalinowych.
