8,6 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Kim jest ambasador? – Agnieszka Marczak

26,463FaniLubię

Rola ambasadora jest w dyplomacji jasno określona – jest on przedstawicielem państwa, które go wysłało na placówkę dyplomatyczną i którego interesy ma reprezentować.

W najnowszej historii znamy przykłady wielu kontrowersyjnych wysłanników państw, którzy zamiast reprezentowania wprowadzali dyrektywy płynące ze stolicy ich kraju. Przykładem jest ostatnia ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher, która pozytywnie oceniała inicjatywy polskiego rządu, ale jednocześnie stawała w obronie rzekomo zagrożonych interesów mediów pochodzących z USA. Krytykowała również rzekomą nierówność różnorodnych grup społecznych. Polacy odnosili się negatywnie do jej wypowiedzi, bo szkodziły wizerunkowi pani ambasador Mosbacher i krajowi, który reprezentowała.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Kto i dlaczego jest wybierany na ambasadora? Czasami posada ambasadora jest nagrodą za wspieranie frakcji politycznej, która dochodzi do władzy. Jednak do krajów, w których rola dyplomacji jest ważnym warunkiem utrzymania dobrych relacji między mocarstwami, wysyła się jako ambasadora osoby reprezentujące bardzo wysoki poziom.

W Waszyngtonie dyplomacja, lobbowanie na rzecz swoich krajów, reprezentacyjne wystąpienia, przyjęcia w ambasadach trwaj a nieprzerwanie. Mieszkając w Waszyngtonie, bywałam na wielu przyjęciach organizowanych przez ambasady, promujących kulturę swojego kraju. Nasza ambasada mieści się przy jednej z głównych ulic, w pięknym budynku, którego fascynująca historia to osobny temat.

Poznałam naszych ambasadorów, byłego Schnepfa oraz obecnego, Piotra Wilczka, ale zachowując reguły dyplomacji, nie będę komentować ich służby na placówce.

Słowo służba nie zawsze kojarzy się z dyplomacją. W historii było wiele przypadków, kiedy wyjazd do kraju, w czasie trwającej lub kończącej się wojny nie oznaczał bywania na przyjęciach. W dramatycznych okolicznościach zakończenia II wojny światowej placówka w zniszczonej Warszawie była miejscem, w którym między światem komunistycznego reżimu, a światem zachodnim toczyły się zacięte spory. 4 sierpnia 1944 roku Stany Zjednoczone zatwierdziły na ambasadora w Polsce Artura Bliss Lanego, który z powodu wojny pełnił najpierw swoją funkcję przy rządzie polskim na uchodźctwie w Londynie. Po zakończeniu II wojny dyplomaci przyjechali do stolicy, starając się nawiązać jakiekolwiek relacje w dramatycznie rozdartym świecie. W zrujnowanej Warszawie jedynym budynkiem spełniającym warunki ambasad był hotel polonia. Artur Bliss Lane również tam przybył, uważając za swój główny cel doprowadzenie do prawdziwie demokratycznych wyborów w 1947 roku. Jego misja się nie powiodła, stalinowski reżim uznał wybór komunistycznego rządu za prawomocny. Ambasador Bliss Lane zrezygnował ze swojego stanowiska 24 lutego 1947 roku, w proteście przeciwko zniewoleniu Polski, na które przyzwoliły mocarstwa w Jałcie i Poczdamie. Bliss Lane chciał opisać prawdę o uzgodnieniach między prezydentami Rooseveltem i Trumanem oraz Stalinem, które zostały przed nim zatajone przed jego nominacją na ambasadora oraz podczas jego pobytu w Warszawie. Departament Stanu przyjął jego rezygnację. W Waszyngtonie udostępnił mu dotychczas tajne dokumenty. Bliss Lane napisał książkę dokumentującą służbę dyplomatyczną, „Widziałem Polskę zdradzoną” , która została wydana w 1948 roku w USA; wydanie polskie ukazało się dopiero w 1984 roku.

Dlaczego warto wspomnieć o Arturze Bliss Lanem? Ponieważ był ambasadorem nie tylko z nominacji, ale przede wszystkim ambasadorem NIEPODWAŻALNYCH WARTOŚCI i potrafił je wyrazić swoją postawą. Dzisiaj w globalnym świecie mamy wielu ludzi mówiących po polsku, którzy uważają się za przedstawicieli naszego kraju, będąc albo na oficjalnych placówkach handlowych i dyplomatycznych, albo po prostu działając w różnych prywatnych organizacjach. Czy oni na prawdę reprezentują Polskę, naszą ponad tysiącletnią historię, tradycję i kulturę? Jesteśmy dumni z każdego osiągnięcia Polaków za granicą i powinniśmy przypominać sobie nazwiska, takie jak Ignacy Domeyko, Ignacy Paderewski, Kazimierz Pułaski – oni są znani w krajach, w których przebywali.

Ale musimy zdać sobie też sprawę, że czasami słowo „ambasador” jest nadużywane – bo nie wiemy, czyje interesy taka osoba reprezentuje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content