Zatrudnia kilka tysięcy osób, zbudował klasztor i kaplicę, szpitalowi dał 2,5 mln. Teraz ufundował kampanię prolife przedstawiającą wizerunek dziecka w łonie matki w kształcie serca oraz kampanię zatytułowaną „Kochajcie się mamo i tato”. Mowa o Mateuszu Kłosku, jednym z najbogatszych przedsiębiorców w Polsce.
W największych miastach Polski w najistotniejszych punktach komunikacyjnych umieszczone zostały billboardy z wizerunkiem dziecka w łonie matki oraz z napisem „Kochajcie się mamo i tato”. Za pierwsze billboardy odpowiada Fundacja Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara”, za drugą Wspólnota Trudnych Małżeństw Sychar. Kampania kosztująca około 10 milionów złotych została ufundowana przez jednego z najbogatszych Polaków.
Mateusz Kłosek to właściciel spółki Eko-Okna z siedzibą w Kornicach koło Raciborza, który wcześniej sfinansował m.in. budowę klasztoru Wspólnoty Niepokalanej Matki Wielkiego Zawierzenia w Pietrowicach Wielkich. Na początku epidemii koronawirusa jego pracownicy wypuścili w powietrze symboliczny różaniec złożony z balonów. Oprócz tego biznesmen sfinansował też remont Domu Dziecka w Kuźni Raciborskiej i dał 2,5 mln zł na szpital w Raciborzu.
„To skromny człowiek, nie lubi rozgłosu”
– powiedział w wywiadzie dla Wyborczej Grzegorz Swoboda, starosta raciborski.
W 2020 roku spółka znalazła się w rankingu 100 Największych Polskich Firm Prywatnych i otrzymała nagrodę „Diament Forbesa”. W 2021 roku media branżowe ogłosiły „prawdziwą bombę” – Eko-Okna przekroczyły barierę 2 miliardów przychodów (wzrost o 16,8 proc. w stosunku do roku 2019), co otworzyło prezesowi Mateuszowi Kłoskowi furtkę do listy 100 najbogatszych Polaków.
Chwała temu Panu za te piękne dzieła!!
Wspaniały człowiek! Oby więcej takich! Widać że kasa nie uderzyła mu do głowy! Chylę czolo przed Panem!!!
Bogu niech będą dzięki za ludzi tak jak Pan Kłosek !
To niezmiernie rzadki przykład w dzisiejszych czasach jak człowiek obdarowany dużą fortuną umie ją dobrze wykorzystać.
Szkoda że tyle pieniędzy się zmarnowało. Można to było przekazać fundacji lub rodzinom z dziećmi chorymi, upośledzonymi i naprawdę komuś w ten sposób pomóc.
nic się nie zmarnowało – być może; niejednej kobiecie w ciąży mającej wątpliwości dało do myślenia i zmieniła zdanie nie mordując swojego dziecka….Cały urok takiego działania polega na niewiadomej skali oddziaływania – w przestrzeni publicznej powinny funkcjonować takie obrazy a nie tylko zachęcające do złych czynów.