Według raportu Światowego Funduszu na rzecz Przyrody (WWF) przeciętny człowiek połyka tygodniowo ilość plastiku odpowiadającą karcie płatniczej. W jaki sposób plastik przedostaje się do ludzkiego ciała i dlaczego warto z tego powodu zrezygnować z plastikowych opakowań?
Zjadamy kartę płatniczą
Średnio każdy mieszkaniec Ziemi przyjmuje z jedzeniem i piciem 102 tys. kawałków plastiku mniejszych niż 1 mm (tzw. mikroplastik). Według raportu WWF odpowiada to spożywaniu 5 g plastiku tygodniowo, czyli ilości wystarczającej do wyprodukowania karty płatniczej. W jaki sposób plastik przedostaje się do naszego organizmu, skoro realnie go nie spożywamy?
Plastik jest wszędzie
Źródłem obecności plastiku w naszym pożywieniu są ryby, owoce morza, sól morska, piwo oraz woda butelkowana. Wynika to z faktu, iż od 2 do 5 proc. odpadów z tworzyw sztucznych trafia do morza, skąd są spożywane przez żyjące w nim zwierzęta. Szczególnie silne stężenie ilości plastiku wykazano w tuńczyku, homarach i krewetkach. Jeśli trafią one do naszych kuchni, z dużą pewnością możemy stwierdzić, że na obiad będzie serwowany plastik.
Groźna woda z butelek
Naukowcy wykazali dodatkowo, że spożywanie żywności opakowanej w tworzywa sztuczne oraz spożywanie napojów z plastikowych butelek również powoduje przedostawanie się tej substancji do naszego organizmu. Badania wykazały, że w wodzie butelkowanej w plastikowe opakowanie znajduje się dwa razy więcej plastiku niż w przypadku wody kranowej. Ale i w tej jest także obecny. Wynika to faktu, że brakuje odpowiednich systemów filtrujących, które wykrywałyby i odsiewały tak niewielkie cząstki. W wodzie butelkowej potwierdzono obecność polipropylenu, z którego produkowane są plastikowe zakrętki oraz kapsle, oraz nylonu, poliestru, polietylenu oraz innych polimerów.
Winne także pranie oraz opony
Głównym źródłem zanieczyszczenia środowiska mikroplastikiem jest także pranie syntetycznych ubrań, ścieranie opon samochodowych, pył miejski oraz kosmetyki. W trakcie prania cała masa włókien plastiku uwalniania jest do wody, a w przypadku plastikowych drobinek na drogach, spłukuje je deszcz. Znajduje się również w pyle przez nas wdychanych oraz w glebie.
Jak unikać mikroplastiku?
Przede wszystkim warto zrezygnować albo przynajmniej ograniczyć używanie plastikowych opakowań. Nie jest to proste, gdyż sporo produktów żywnościowych, takich jak mleko jest w niemal 99 proc. opakowywane w ten sposób, jednak zamiast wybierać plastikową butelkę weźmy szklaną lub przygotujmy samodzielnie napój w kubku termicznym. Zamiast brać foliówkę, bierzmy torbę wielokrotnego użytku. Pamiętajmy również o odpowiedniej segregacji odpadów, która jest najlepszym sposobem na odpowiednie zagospodarowanie wszechobecnych tworzyw sztucznych.
Walka z mikroplastikiem nie jest prosta, a jego obecność w pożywieniu to w dużej mierze konsekwencja naszych zachowań nieproekologicznych. Butelkę plastikową używamy najczęściej około 30 minut po czym będzie się rozkładać w wodzie, glebie, a nawet powietrzu przez kilkaset lat. Problemem jest stale powiększająca się ilość produkowanych śmieci, zwłaszcza tych z tworzyw sztucznych. Dlatego zanim wybierzemy butelkę wykonaną z tworzywa sztucznego, zastanówmy się, czy rzeczywiście chcielibyśmy ją „zjeść”.
