Gościem Roberta Mazurka w porannej Rozmowie RMF była posłanka PO Izabela Leszczyna. Redaktor poruszył w trakcie wywiadu temat aborcji oraz stanowiska, jakie zajęła partia przez nią reprezentowana w tej sprawie.
Redaktor próbował wytłumaczyć posłance, że wariant, który proponuje PO to tzw. aborcja na życzenie:
„Pani jest polonistką z wykształcenia, to znaczy, że zna pani znaczenie słowa „życzenie”. Życzenie jest to wtedy, kiedy ja wyrażam swoją wolę i chcę coś osiągnąć, np. mam takie życzenie, że zamawiam w restauracji steka i to jest moje życzenie; nie potrzebuję zgody mamy ani lekarza pierwszego kontaktu”
– mówił prowadzący.
„Przy zamawianiu steka nie musi pan pytać psychologa o to, co się stanie po zjedzeniu i tym się różni aborcja na życzenie, że kobieta musi zapytać psychologa” – odpowiedziała Leszczyna, atakując prowadzącego i przypisując mu rzekome porównanie aborcji, do zmawiania steka.
„Pani nie rozumie pytań, które, ja zadaję, bo nie było porównania pomiędzy zamawianiem steka a aborcją – powiedział Mazurek. – Było pytanie co to jest, życzenie. Życzenia mogę mieć różne, bo np. zamawiam sobie coś. Nie sądziłem, że będę spierał się z polonistką o to co znaczy”
– podsumował prowadzący.