Dziadek mego przyjaciela, z którym redagowałem tę i nie tylko tę gazetę, płk Adam Lazarowicz, był bohaterem. Partyzant czasów wojny, członek kierownictwa WiN, w 1956 r. zamordowany w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie, nosił pseudonim „Klamra”.
Co z czym, kogo z nim rozdzielał i łączył Pan Pułkownik? A my, Czytelnicy i Autorzy „Obywatelskiej” czego i czyim chcemy być spoiwem? JA, który właśnie dostąpiłem zaszczytu posła RP, o jakich otwarciach i domknięciach, o jakim łączeniu marzę?
Cząstki elementarne tworzą pierwiastki, te galaktyki, słońca, planety. Na Ziemi tworzą się kryształy, drobiny chemiczne, życie, komórki, organizmy, ludzie, nasze myśli, nasz duch i jego stwory.
Uczestniczymy w ogromnym, niepojętym procesie dziejącym się w przestrzeni i czasie. W kategoriach podobnie tajemniczych jak byt i nicość, jak sens i Bóg.
Schodzę na ziemię, do Ojczyzny, do Polski. Czy nam, obywatelom, uda się połączyć wolność z solidarnością, sprawiedliwość z prawem, dobrobyt z bezpieczeństwem, tradycję z konieczną zmiennością? Czego musimy strzec, byśmy byli sobie bliscy, otwarci na siebie i na innych? Czy potrafimy wiązać naszych zmarłych rodaków z tymi, co się jeszcze nie narodzili?
Czy my, Polacy, przydamy się światu jako klamra spinająca Zachód Europy z jej Wschodem?
Październik 2015 rok