6,8 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

JANINA LEWANDOWSKA – jedyna kobieta-żołnierz zamordowana w Katyniu w dniu swoich 32 urodzin

26,463FaniLubię

Janina Lewandowska, z domu Dowbor-Muśnicka, urodzona 22 kwietnia 1908 r. w Charkowie, zginęła 22 kwietnia 1940 r. w Katyniu. Była pilotem szybowcowym i samolotowym, radiotelegrafistką, spadochroniarzem, podporucznikiem lotnictwa Wojska Polskiego, zamordowana w tzw. Zbrodni Katyńskiej.

Janina Lewandowska przyszła na świat na ternie ówczesnej Rosjiw rodzinie o patriotycznym duchu, w którym panowały wojskowe zasady. Ojcem był generał Wojska Polskiego, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Polski w latach 1918-1919, dowódca powstania wielkopolskiego – Józef Dowbor-Muśnicki, którego brat Konstanty również był generałem w Wojsku Polskim. Jej matką była Agnieszka, z domu Korsońska.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Po powrocie do Polski, rodzina Dowbor-Muśnickich zamieszkała w podpoznańskim Borowie (obecnie Lusowo). Janina ukończyła w Poznaniu w gimnazjum im. Generałowej Zamoyskiej, a jednocześnie uczęszczała do konserwatorium muzycznego. Muzyka i śpiew był jej pasją, dlatego też zdecydowała się na studia w Państwowym Konserwatorium  Muzycznym w klasie fortepianu i nawiązała współprace z kabaretem lwowskim. Jej upodobań nie podzielał jednak ojciec, który uważał, że generałówna powinna obrać bardziej prestiżową ścieżkę kariery.

Zdecydowana postawa ojca oraz słaby głos skłoniły ją do zwrócenia się w stronę innej pasji, jaką było lotnictwa. Jeszcze będąc w gimnazjum zafascynowała się pokazami szybowcowymi w Ławicy, co zaowocowało ukończeniem Wyższej Szkoły Pilotażu, a także podjęciem szkolenia w skokach spadochronowych. Ponadto, Janina ukończyła we Lwowie i Dęblinie kursy w zakresie radiotelegrafii, a także aparatów drukujących, tzw. juzów, które ówcześnie były na wyposażeniu wojska. Należała także do Aeroklubu Poznańskiego. Była pierwszą kobietą, którą wykonała skok spadochronowy z wysokości 5.000 tyś. metrów w wieku zaledwie 20 lat. Równolegle Janina pracowała jako radiotelegrafistka
na Poczcie Głównej w Poznaniu.

Pasja do lotnictwa połączyła ją z płk. inż. Mieczysławem Lewandowski, z którym wzięła ślub w czerwcu 1939 r. Nie nacieszyli się jednak za długo małżeństwem, gdyż już w sierpniu dostała powołanie do służby w 3. Pułku Wojskowego Lotnictwa stacjonującego pod Poznaniem, którym dowodził kpt. pil. Józef Sidor. 22 września podczas skoku ze spadochronem została zestrzelona, według jednej wersji przez Niemców, według innej przez Armie Czerwoną i dostała się do niewoli sowieckiej.

Początkowo trafiła wraz z jeńcami do Ostaszkowa, następie wraz z polskimi oficerami trafiła do obozu w Kozielsku, gdzie była jedyną kobietą w tym gronie. Lewandowska w obozie ukrywała swoją prawdziwą tożsamość podając fałszywe dane, m. in. wskazując, iż ojciec nazywa się Marian. Przebywając w obozie odznaczała się odwagą i nie okazywała strachu. Pomagała kapelanowi w nabożeństwach, wypiekał opłatki, przez co poddawano ją obozowym rewizjom.

20 kwietnia 1940 r. została wywieziona z obozu w nieznanym kierunku. Na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) 22 kwietnia 1940 r., w dniu swoich 32 urodzin, została rozstrzelana strzałem w tył głowy w lesie Katyńskim przez funkcjonariuszy Obwodowego Zarządu NKWD w Smoleńsku. Wraz z nią zamordowano co najmniej 21.768 osób, z których ok. 10.000 stanowili oficerowie Wojska Polskiego.

Podczas prowadzonego przez Niemców śledztwa w 1943 r. zostały odkryte groby w Katyniu. Z obawy przed międzynarodowym skandalem Niemcy utajnili swoje znalezisko. Niektórzy wysuwają tezę, iż w zbrodnię było zaangażowane Gestapo, co tłumaczyłoby zachowanie Niemców. W 1945 r. siedem czaszek, w tym czaszkę Janiny Lewandowskiej przewieziono do Wrocławia (ówczesnego Breslau) do Zakładu Medycyny Sądowej. Trafiły one do prof. Bolesław Popielskiego, który ukrywał je przed UB i NKWD przez kilkadziesiąt lat. Dopiero na łożu śmierci wyjawił prawdę o ich posiadaniu. Czaszka Janiny została zidentyfikowana w 2005 r., a 4 listopada tego samego roku została pochowana z honorami w grobowcu Dowbor-Muśnickich w Lusowie.

Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content