Już niedługo kolejna Polka zostanie ogłoszona błogosławioną! Papież Franciszek zatwierdził cud, który dokonał się za przyczyną „Matki Niewidomych” s. Elżbiety Róży Czackiej – założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.
Pochodząca z patriotycznej rodziny, urodzona w Białej Cerekwii na Kresach Rzeczypospolitej s. Elżbieta Czacka (1876-1961) odegrała bardzo ważną rolę w historii polskiego Kościoła. Mając 22 lata, utraciła wzrok i odczytała to jako… „dar Boży – znak życiowego powołania”. Zapragnęła wówczas „przygotować niewidomych do pełnowartościowego życia w społeczeństwie ludzi widzących, ale przede wszystkim poprzez wzmocnienie wiary w Boga chciała przywrócić im sens życia i otwartość na innych ludzi – czytamy na stronie triuno.pl. – Przez 10 lat, podczas których samodzielnie podejmowała studia tyflologiczne, poszukiwała pomysłów i wzorów, które mogłaby wykorzystać dla polskich niewidomych”. W 1908 r. rozpoczęła działalność opiekuńczo-edukacyjną w Warszawie, zakładając wiele instytucji służących niewidomym. Napisała wiele prac tyflologicznych, opracowała polską wersję alfabetu Braille’a.
Największym dziełem jej życia stało się jednak powołanie w 1918 r. do życia nowego zgromadzenia zakonnego oraz założenie w 1922 r. zakładu dla niewidomych dzieci w podwarszawskich Laskach. „Laski, kierowane przez Matkę, stały się nowoczesną placówką przygotowującą niewidomych do samodzielnego życia w poczuciu własnej wartości i przywracającą im ludzką godność. Matka – sama niewidoma – realnie umiała ocenić trud dźwigania krzyża ślepoty, a jednocześnie dostrzegała wartość tego cierpienia. (…) Jej największym pragnieniem było, by niewidomi, przyjmując swoje kalectwo, stali się apostołami wśród widzących, zwłaszcza «niewidomych na duszy», czyli ludzi oddalonych od Boga wskutek słabej wiary lub grzechu, których oczy są zamknięte na świat duchowych wartości”.
Laski stały się tym samym niezwykle prężnym ośrodkiem ewangelizacji, apostolatu, m.in. apostolstwa świeckich, odnowy katolicyzmu i liturgii w Polsce, a także walki z niemieckim okupantem i komunistycznym zniewoleniem. Działało tu wielu świątobliwych duszpasterzy (m.in. sługa Boży ks. Władysław Korniłowicz, przyszły błogosławiony kard. Stefan Wyszyński) i dokonało się wiele nawróceń. Matka Elżbieta Róża Czacka zmarła w opinii świętości dnia 15 maja 1961 r.
Zatwierdzonym cudem było uzdrowienie siedmioletniej dziewczynki z ciężkim urazem głowy i twarzy, w głębokiej śpiączce. Dziecko ucierpiało 29 sierpnia 2010 r. w Warszawie podczas zabawy na huśtawce.
źródło cytatów: triuno.pl
