10 C
Warszawa
czwartek, 28 marca, 2024

Terlikowski za eutanazją Polaka? „Odłączenie od aparatury może być dobrem moralnym”

26,463FaniLubię

Znany publicysta Tomasz Terlikowski zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych szokujący wpis na temat sytuacji związanej z Polakiem z Plymouth, którego postanowiono odłączyć od aparatury podtrzymującej życie.

Przypomnijmy, mężczyzna, który przez ostatnie kilkanaście lat mieszkał i pracował w Wielkiej Brytanii, został odłączony od pokarmu i wody po tym, jak brytyjscy lekarze stwierdzili, że doznał poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu (wcześniej doszło do długotrwałego zatrzymania akcji serca). Zgodę na odłączenie mężczyzny od aparatury podtrzymującej życie wyraziła żona oraz jego dzieci, z kolei matka i siostry sprzeciwiają się temu (Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nie przyjął ich skargi, co pozwoliło szpitalowi na kontynuację procedury).

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Tomasz Terlikowski wyraził swoje oburzenie zachowaniem polityków, którzy jego zdaniem „podkręcają histerię” w sprawie Polaka z Plymouth. Uznał, iż niewiele ich troska ma wspólnego z obroną życia, jaka jest właściwa bioetykom katolickim. W swojej wypowiedzi tak argumentował swoje stanowisko:

Odpowiedź jest prosta i to na kilku poziomach.

1. Odłączenie od aparatury nie zawsze i nie w każdej sytuacji jest eutanazją, i nie zawsze jest złem moralnym. Jakby tego było mało, gdy terapia jest uporczywa i daremna, to jest ono dobrem moralnym, a podtrzymanie na aparaturze człowieka, którego mózg nie żyje, a działa jedynie pień mózgu może być moralnym złem. Uporczywa terapia jest złem moralnym – i jest to także jasne nauczanie Kościoła. Czy tak jest w tym przypadku? To wiedzą lekarze, a pomóc w decyzji mogą im bioetycy.

2. Od tego rodzaju decyzji – dotyczących pogranicza życia i śmierci, absolutnie kluczowych, a nie będących eutanazją, a pytaniem, czy coś jeatuporczywą terapią jest najbliższa rodzina i lekarze. W naszej kulturze oznacza to małżonka i dzieci. Nie rodziców, nie siostrę, a tym bardziej nie polityków czy opinię publiczną, ale małżonka i dzieci. Odebranie im tego fundamentalnego prawa, uznanie, że to nie lekarze, nie żona czy mąż, ale opinia publiczna ma prawo do oceny, czy dana terapia jest uporczywa to także nie ma nic wspólnego z katolicyzmem czy konserwatyzmem.

3. To, że ofiara jest katolikiem wcale nie oznacza, że odrzuca zaprzestanie uporczywej terapii. W tych sprawach katolicy nie tylko mają, ale i mogą mieć, różne opinie. Ośrodki Caritas w Niemczech mają nawet specjalne dokumenty dotyczące ostatniej woli. W pełni zgodne z nauczaniem Kościoła.

4. A już pomysł, by człowiekowi, którego mózg – akurat na to wszystko wskazuje – jest martwy, a działa tylko pień mózgu wręczać paszport dyplomatyczny, a potem, wbrew żonie i dzieciom, lekarzom, którzy od początku go leczą transportować do kraju, narażając na niegodną śmierć w czasie transportu jest zwyczajną polityczną hucpą. Z obroną moralności nie ma to nic wspólnego. Niestety.” – argumentował Tomasz Terlikowski.

Internauci nie kryją oburzenia po tych słowach znanego publicysty, który dotąd był kojarzony z katolickim obrońcą życia sprzeciwiającym się tego typu praktykom. Wykorzystała to również Gazeta Wyborcza, która uznała Terlikowskiego za swoistego guru w tej sprawie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content