Samorząd terytorialny to wspólnota mieszkańców zamieszkująca określone terytorium, a władza samorządowa to najbliższy obywatelowi poziom władzy. Sprawnie działający samorząd, powinien dbać o rozwój i zaspokajanie potrzeb społecznych. Niestety mieszkańcy odczuwają negatywne skutki działań samorządów, którym wolno więcej niż władzy centralnej i nie podlegają żadnej kontroli. Sytuacja staje się coraz trudniejsza, gdyż część sceny politycznej zdaje się nie słyszeć negatywnych opinii o funkcjonowaniu samorządów. Czy pozytywna ocena wygłaszana w przestrzeni publicznej, ma chronić patologiczne mechanizmy w instytucjach samorządowych?
Samorząd wojewódzki, powiatowy, gminny…
Województwo, powiat, gmina – jeden region, różne kompetencje. Przez trzydzieści lat istnienia samorządu w Polsce, nie udało się doprowadzić do skutecznego współdziałania, zwłaszcza w zakresie realizacji polityki rozwoju. Postawmy pytanie: czy potrzebujemy tak wielu przedstawicieli na tylu różnych szczeblach?
Samorządy lokalne bez rozliczania, bez odpowiedzialności?
W teorii, samorząd lokalny umożliwia mieszkańcom realizację prawa do zarządzania sprawami publicznymi o znaczeniu lokalnym na własną odpowiedzialność i we własnym interesie, prowadząc do poprawy jakości życia. W tym celu mieszkańcy wybierają reprezentantów do organów gmin. W praktyce po oddaniu głosu na konkretną osobę, kończy się możliwość społecznej kontroli nad działaniami samorządu. Odwołanie włodarza gminy jest bardzo trudne, a radni po objęciu swoich funkcji, często przenikają do lokalnych układów, które już teraz tworzą niemal równoległą część funkcjonowania samorządów. Często zapadają decyzje sprzeczne z potrzebami mieszkańców, niekonsultowane z nimi i za które nikt z organów gminy nie ponosi odpowiedzialności. Zaniepokojeni mieszkańcy są bezradni, gdy ich przedstawiciele w Radzie Gminy bezrefleksyjnie zatwierdzają kwestionowane przez mieszkańców decyzje.
Duże miasto w województwie małopolskim, przygotowało budżet z rekordowym deficytem i bardzo ryzykownym poziomem zadłużenia. Regionalna Izba Obrachunkowa zaakceptowała ten budżet.
Jeszcze radny czy już zawodowy polityk?
Radni to quasi-zawodowa grupa tworząca prawo miejscowe i koordynująca strategiczny rozwój danej jednostki. Raz w miesiącu radny bierze udział w komisji, która trwa trzy godziny oraz w sesji Rady. Każdego miesiąca „pracuje” około sześciu godzin. Zarabia około 150 zł za godzinę! Sołtyso-radni oczywiście odpowiednio więcej, przecież biorą podwójnie diety. Na takie stawki mogą liczyć specjaliści z branży IT, specjaliści od bezpieczeństwa cyfrowego, adwokaci, oraz radni gminni. W praktyce, bardzo często miejsce w radzie gminy stanowi punkt wyjścia do uzyskania innych stanowiska w administracji samorządowej lub w spółkach podległych. W pewnym momencie okazuje się, że niemal wszystkie źródła dochodu niektórych radnych pochodzą z miejsc kontrolowanych przez samorząd. Czy to jeszcze radny reprezentujący potrzeby wyborców, czy już zawodowy polityk zajmujący się bardziej swoją karierą niż reprezentowaniem mieszkańców?
Rada Gminy czy grupa zawodowych polityków?
Rada Gminy w założeniu ma być organem kontrolnym wobec organu wykonawczego. Jeśli Rada nie wypełnia tej funkcji, wtedy organ wykonawczy ma pełną swobodę. Bezkrytycznie zatwierdzanie pomysłów organu wykonawczego w zakresie gospodarki finansowej może doprowadzić do tragicznych dla gminy konsekwencji. Przeciętny mieszkaniec nie wie o lawinowym narastaniu deficytu budżetowego i zadłużeniu gminy. Radni to widzą.. Dlaczego dopuszczają do zadłużenia i zagrożenia bytu gminy?
Własna odpowiedzialność samorządu, czyli czyja?
Samorządy działają na własną odpowiedzialność. Kto, przed kim i w jakim trybie ponosi odpowiedzialność za patologiczne sytuacje, czyli nadmierne zadłużanie, straty czy nieracjonalne wydatki? Tego nikt nie wie.
Mała, wiejska gmina w Małopolsce była jedną z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce, po tym, jak ówczesna wójt podjęła wątpliwą decyzję o budowie ogromnego gimnazjum wyłącznie ze środków własnych gminy. Efektem była konieczność zerwania umowy z wykonawcą, zapłacenie kary umownej z powodu braku właściwej kontroli ze strony Rady Gminy, źródeł finansowania inwestycji zaproponowanej przez wójta.
Władza stanowiąca, niezależna od wykonawczej?
Oprócz licznych przykładów patologii w samorządach są i pozytywne przykłady. W niektórych gminach większość radnych dba o interesy mieszkańców i wypełnia swoje obowiązki, rzetelnie i uczciwie. Niezależna od organu wykonawczego i kompetentna grupa radnych może wprowadzić gminę na drogę zrównoważonego rozwoju i zapobiec bankructwu gminy. Jednak władza wykonawcza, mając do swojej dyspozycji wszystkich urzędników i radców prawnych, może skutecznie utrudniać pracę niezależnym radnym. Część gmin w Małopolsce zawierała umowy kredytowe z prywatną firmą grupy kapitałowej Leszka Czarneckiego.
Władza stanowiąca zależna od wykonawczej?
Gdy włodarz gminy ma większość w radzie, wtedy najczęściej propozycje organu wykonawczego stają automatycznie obowiązującym prawem. Taki samorząd może przypominać teatr z rozpisanymi rolami. Podejmowane przez Radę Gminy decyzje nie uwzględniają interesu wszystkich mieszkańców i nie dbają o dobro wspólnoty. Obecnie brakuje ustawowych zabezpieczeń przed nadużyciem władzy. W sytuacji konfliktu między organami i gdy mieszkańcy wskazują wady podejmowanych działań, obligatoryjnie powinno się wyznaczyć komisarza do czasu wyjaśnienia problemu.
Wyborcy coraz częściej włączają samorządom „tryb sprawdzam”?
Mieszkańcy uczestniczą w sprawowaniu władzy pośrednio, są bowiem reprezentowani jako wyborcy przez swych radnych. Często świadomi negatywnych skutków podejmowanych działań przez władze gminy, starają się uzyskać rzetelną informację publiczną. Niestety, coraz częściej nie mają dostępu do informacji publicznej, gwarantującej jawność działań samorządu w każdym wymiarze.
Majątek komunalny, polityka kadrowa w polskim samorządzie?
Gospodarowanie majątkiem komunalnym i polityka kadrowa w samorządach należą do najbardziej patologicznych. Łapownictwo i fikcja nadzoru nad spółkami Jednostek Samorządu Terytorialnego dopełniają obraz funkcjonowania większości samorządów. Wyborcy rzadko rozliczają samorządowców ze zmian w majątku komunalnym.
Nowa limuzyna dla prezydenta, ograniczenia w komunikacji dla mieszkańców?
Od początku pandemii samorządy otrzymywały rządowe wsparcie do walki z pandemią. Decyzje były uzasadnione i skutecznie wspierały samorządy. W ramach tej pomocy uelastyczniono reguły finansowe, zawieszono „Janosikowe” i , przekierowano fundusz alkoholowy. Jednak największe znaczenie miało powołanie Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL). Dzięki działaniom Rządu popłynęły do samorządów rządowe pieniądze dla inwestycji lokalnych, które mogły być zagrożone ze względu na dziury budżetowe. Rząd widział potrzebę wsparcia samorządów w czasie kryzysu, ale samorządy nie widzą potrzeby oszczędzania.
Radni z Krakowa już w kwietniu apelowali do prezydenta o wprowadzenie oszczędniejszego gospodarowania środkami na utrzymanie urzędu miasta. W odpowiedzi, koszt utrzymania urzędu wzrósł w budżecie na 2021 rok o… 29 milionów i wypłacono urzędnikom z kadry kierowniczej łącznie ponad 18 mln. nagród i zakupiono limuzynę służbową dla prezydenta zaciągając kolejny kredyt.
Oszczędności podejmowane przez prezydenta to próby likwidacji Młodzieżowych Domów Kultury, wyłączanie oświetlenia ulicznego nocą i znaczne ograniczenia w komunikacji miejskiej.
Równocześnie władze Krakowa występują do rządu o dodatkowe wsparcie w związku z trudną sytuacją finansową miasta! Czy tak zarządzanemu samorządowi należy dawać dodatkowe pieniądze?
Zmiany przepisów regulujących działania samorządów i wprowadzenie efektywnego nadzoru nad samorządami powinny być przedmiotem nowej umowy społecznej w sprawie ustroju samorządów w Polsce. Usprawni ona współpracę samorządu lokalnego, władz centralnych oraz społeczeństwa.