9,1 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

Adwentowi ludzie – Dobre Nowiny

26,463FaniLubię

Program duszpasterski na rok liturgiczny 2020/2021 dla Kościoła w Polsce: „Zgromadzeni na świętej wieczerzy”, ma przypomnieć wiernym, że wspólnota zgromadzona wokół Chrystusa żyje eucharystycznym rytmem. Stąd zachęta do tego, aby żyć coraz mocniej Eucharystią, a nie tylko w niej uczestniczyć. Potrzeba przylgnąć „całym sercem” do Tego, który jest Gospodarzem Eucharystii.

Pragnieniem Jezusa względem nas jest to, byśmy pełnili Jego wolę i nie opierali się jej w naszym życiu. Sami z siebie nic nie możemy uczynić, a wysiłek podejmowany w pojedynkę może doprowadzić do tego, że szybko opadniemy z sił i zmaleje (zaniknie?) nasza pobożność. Jan Sztaudynger (+1970), który wyspecjalizował się w krótkich, jednozdaniowych, rymowanych fraszkach, napisał kiedyś: „Mistyk wystygł – wynik: cynik”. Współpraca człowieka z Bożą łaską jest długim procesem, który wymaga cierpliwości. Jeśli zbyt wcześnie oczekujemy rezultatów, grozi nam rozczarowanie i frustracja. Wtedy im większa była gorliwość, tym większy będzie zawód.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Adwent stanowi wezwanie do roztropnego czuwania. Roztropny rządca rozdaje wszystko we właściwym czasie. Potrafi czekać na rezultaty, nawet jeśli te zdają się ociągać. Ewangelia pokazuje nam jasny kierunek: mamy łączyć cierpliwość z roztropnością. Roztropność to jedna z czterech „cnót kardynalnych”, a więc ludzkich (łac. cardo – zawias). Stanowi umiejętność dobierania właściwych środków prowadzących do celu. Święty Tomasz z Akwinu, analizując cnotę roztropności, wymienia dwa jej składniki:

a) domyślność, czyli dostrzeganie powiązań różnych faktów i zdarzeń,

b) przewidywanie.

To ostanie uważa za najtrudniejsze. Chodzi tu o wyobrażenie sobie skutków podejmowanych czynów, także tych sięgających daleko w przyszłość, aż do wieczności.

Chrześcijańskie oczekiwanie jest dynamizmem wiary, nadziei i miłości. Jest pielgrzymką ku horyzontowi, za którego prześwitują promienie słońca nieznającego zachodu. Adwent splata się nie tylko z tajemnicą wcielenia, ale jeszcze bardziej z tajemnicą Wielkiej Nocy, która przywołuje w orędziu paschalnym tajemnicę paruzji, czyli powrotu Pana na ziemię przy końcu czasów. Temu oczekiwaniu towarzyszy modlitwa, która jest tęsknym wołaniem: „Przyjdź!”.

Niektórzy pracowicie zabiegają o jak najszybsze spełnienie nadziei. Inni zaś liczą na szczęśliwy traf, zbieg okoliczności, łut szczęścia. Wtedy wszystko dobrze pójdzie, ułoży się po ich myśli.Ale pytanie, czy jedynie w optyce zimnych, ludzkich kalkulacji, czy zgodnie z wolą Bożą? Wśród pustyń hałasu, zabiegania, kolorowych billboardów i haseł promocyjnych poszukuję oaz ciszy, spokoju i milczenia, by się napełnić Bogiem jak Maryja w zaciszu Nazaretu. I zanieść tę Dobrą Nowinę do potrzebujących, podążając wraz z Maryją z konkretem czynów do Elżbiety. W ten sposób stanę się budowniczym „cywilizacji służby”, która wychodzi na peryferia, dostrzegając głodnych miłości, współczucia, zrozumienia.

Ks. Leszek Smoliński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content