5,6 C
Warszawa
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Autorytaryzm czy demokracja – wybory w USA – Agnieszka Marczak

26,463FaniLubię

Ambasador Ryszard Schnepf, znany były ambasador Polski w Waszyngtonie zorganizował 27 listopada wideokonferencję z udziałem byłych ambasadorów, wybitnych znawców polityki zagranicznej i Stanów Zjednoczonych, aby dyskutować o wyborach i poziomie demokracji okresu „trumpizmu”. Gościem honorowym był Donald Tusk, którego bardzo interesującą wypowiedz o stanie demokracji, również w Polsce, warto przedstawić.

Tusk powiedział: „Nie ważne, czy pytamy o przyszłość demokracji w Ameryce czy w Europie, czy w Polsce, pytamy tak naprawdę o świat po pandemii”.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Dalej zastanawia się, jaka będzie demokracja i jaka jest rola państwa w czasie pandemii. Czy rządy autorytarne, są jedynym sposobem na skuteczne przeciwdziałanie wirusowi? „ Jak odnaleźć równowagę między wolnością jednostki, a potrzebą bezpieczeństwa i przynależności. Wszak wielu mówi o końcu globalizacji. Rodzący się na naszych oczach nacjonalizm nie daje żadnych odpowiedzi. Nie w dobie powszechnego lęku”.

Wracając do rzeczywistości USA po wyborach, Donald Tusk uważa wbrew poglądom znawców z Waszyngtonu (Ian Brzezinski), że „Ameryka się zmieni – wróci do tego, co jest dla niej święte, co jest tarczą wolności jednostki w samych Stanach i na całym świecie”. Czyli Ameryka wróci do demokracji, którą reprezentuje Joe Biden, a odejdzie od autorytaryzmu w ostatnich czterech latach rządów Trumpa.

Odwołując się do Ameryki, Tusk ocenia jednocześnie politykę w Europie i Polsce. Odniesienie do Bidena, to „powrót do rządów prawa, kłamstwo w polityce, które rozprzestrzeniło się za rządów Trumpa, i to nie tylko w Ameryce, ale i całej Unii Europejskiej; kłamstwo stało sie permanentnym narzędziem politycznym. Biden wróci do faktów, a będzie to poważny kłopot dla populistów i profesjonalnych kłamców zarówno na prawicy jak i lewicy; i w EU i w USA”.

Nominowany przez Bidena na sekretarza stanu Tony Blinken, który określony został jako neokonserwatysta, ale jednocześnie jest analitykiem CNN do spraw międzynarodowych, proponuje powstanie LIGI DEMOKRATYCZNEJ jako międzynarodowej organizacji „Ligi państw które są gotowe broni podstaw demokracji, liberalnej demokracji”. Tusk przy tym zauważa że „kwestia praworządności będzie kluczowa i to będzie miało wpływ na demokracje w USA i w samej Europie (…) tu ważny komunikat dla Polski: ci wszyscy, którzy planują albo powodują osłabianie europejskiej integracji, europejskiej wspólnoty, ci wszyscy będą po prostu wyraźniej słabsi i będą mieli z nową administracją i Bidenem sporo kłopotów; czy mamy się z tego cieszyć – ja uważam że tak, nawet jeśli może to oznaczać pewne kłopoty dla polityków rządzących także w Polsce. Dobrze by było aby mieli w tej sprawie poważne kłopoty”.

Te słowa Donalda Tuska to tylko część jego komentarza na temat autorytarnych rządów, w domyśle w Polsce i na Węgrzech, co podkreślał w swojej wypowiedzi o obronie LIBERALNEJ DEMOKRACJI. Jego nawiązanie do przyszłości globalizmu ws nacjonalizmu przedstawia zarówno myślenie jak i dążenie elit europejskich do zmian w tożsamości państw unii. I tu byly premier stwierdza że „porządek postpandemiczny i wybory w USA będą sprzyjać integracji. Znak zapytania do nas Polaków: bolesny znak, po raz pierwszy z taką mocą pojawiają sie stwierdzenia, że ta mocniejsza integracja może nie być integracją całej Europy; z różnych powodów o których my wszyscy dobrze wiemy, powodów, które niestety są źródłem działań rządu PIS-u czy Orbana na Węgrzech”.

Były premier dalej koncentruje się na obecnych rządach w Polsce, używając słów Bidena jako klucza do roli naszego kraju w międzynarodowym przyszłym ładzie krajów demokracji: „Czy Polska znajdzie sobie miejsce w świecie, gdzie państwa będą szukały porozumienia, moim zdaniem to zależy od Polakow”. Tusk, cytując Bidena, wymieniającego Polskę razem z niedemokratyczną Ukrainą i Białorusią, stwierdza: „Dla Polski jest to by albo nie by; brzmi to dla nas okrutnie, ten krytycyzm ma w sobie dużo uzasadnień, dobrze o tym wiemy. Jest to kwestia by albo nie by zarówno dla Europy jak i dla Polski; aby odzyskały wiarę, determinacje i siłę, szukając sposobu na bezpieczeństwo, nie przekreślając potrzeby do tożsamości i przynależności, będą równocześnie z determinacją broniły demokracji liberalnej; ten dylemat musimy na własnym podwórku rozwiązać sami; gdyby miało tak się staćnie chcę być prorokiem ale proszę potraktować te słowa jako ostrzeżenie – że jeżeli w Polsce nie przywrócimy tego porządku demokratycznego w którym rządy prawa, wolność jednostki i prawa mniejszości są w centralnym miejscu, to ta reintegrująca się wspólnota transatlantycka pozostawi nas na marginesie; to będzie proces być może długi, dla wielu może okazać się procesem niezauważalnym; ale jeżeli nie dokonamy przełomu w Polsce, może okazać się procesem nieuchronnym; o tym warto pamięta, bo dzisiaj dyskutujemy czy Polexit jest możliwy”.

W tym punkcie swojego wystąpienia Tusk przywołuje historię powojenną Polski, zestawiając łańcuchy sowieckie z miękkimi nićmi więzów jakie łączą kraje Unii Europejskiej. O te więzi trzeba dbać, a przykładem jest Brexit, gdyż rządy angielskie nie zauważyły jak się rozpadły. W Polsce musimy dbać o te niewidzialne nici łączące wszystkie kraje unii, gdyż są one gwarantem bezpieczeństwa i jedności Europy.

Donald Tusk przedstawił wiele ważnych kwestii w stosunkach międzynarodowch, jakie będą kształtować kraje Unii Europejskiej w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Nie ulega wątpliwości, że jego poglądy są zgodne z większością eurokratów którzy dążą do pogłębionej integracji państw unii.

W jaki sposób ta wspólnota będzie funkcjonować oraz jakie będzie rozumienie demokracji – liberalnej czy tej tradycyjnej – rozstrzygnie się w nadchodzącym czasie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content