Ksiądz Michael McGivney, założyciel Rycerzy Kolumba , zostanie beatyfikowany 31 października . O przyszłym błogosławionym rozmawiamy z abp. Mieczysławem Mokrzyckim , metropolitą lwowskim , byłym sekretarzem św. Jana Pawła II i Rycerzem Kolumba.
Co takiego, według Księdza Arcybiskupa, sprawiało, że ks. McGivney był wyjątkowym kapłanem?
Ksiądz Michael McGivney był kapłanem, który utożsamiał się ze swoją parafią i ze swoimi wiernymi: stał się jednym z nich i był obecny w ich codziennym życiu. Nie tylko przepowiadał im Słowo Boże, udzielał sakramentów, lecz take żył ich życiem, ich radościami, ich troskami. Z takiej postawy zrodził się też jego pomysł założenia Rycerzy Kolumba, aby poprzez mężczyzn dotrzeć i zaopiekować się katolickimi rodzinami. I właśnie przykład ks. McGivneya pokazuje nam, kapłanom, w jaki sposób powinniśmy prowadzić nasze duszpasterstwo, jacy powinniśmy się stawać w naszej codziennej służbie Kościołowi.
W jaki sposób ks. McGivney inspiruje Księdza Arcybiskupa w życiu codziennym?
Miałem możliwość modlić się przy jego grobie jeszcze jako sługi Bożego w New Haven w Stanach Zjednoczonych. I cieszę się, że w najbliższym czasie zostanie on beatyfikowany, bo jest to kapłan, który może być wzorem dla każdego, także i dla mnie jako pasterza diecezji, by nie być tylko głosicielem Słowa Bożego, ale być blisko najuboższych. Ksiądz McGivney jest również orędownikiem, bo może wypraszać potrzebne łaski, a także wlewać w serca kapłanów natchnienie do służby swoim parafianom, którzy najbardziej potrzebują dobroci serca, miłosierdzia, braterstwa i jedności.
W jaki sposób Rycerze Kolumba pełnią rolę świeckich w Kościele według wizji ks. McGivneya i wezwania II Soboru Watykańskiego?
II Sobór Watykański zwrócił uwagę na rolę świeckich w życiu Kościoła – oni przede wszystkim tworzą Kościół. Rycerze Kolumba poprzez swoją formację czują się bardziej odpowiedzialni za życie parafii i za jej funkcjonowanie. Ta formacja duchowa wpływa później na ich życie i na życie ich rodzin: uczą oni swoje dzieci modlitwy, odpowiedniej postawy, zachowania się w kościele czy właśnie bycia otwartym i uważnym na potrzeby osób, które żyją obok nich. Dzięki takiej postawie stają się lepszymi mężami czy lepszymi ojcami i pokazują, jak można łączyć swoją wiarę z życiem codziennym. A jeśli trzeba przyjść z pomocą członkowi parafii, Rycerze zawsze są pierwsi.
Dlaczego beatyfikacja ks. McGivneya jest znaczącym momentem dla Kościoła?
Ta beatyfikacja jeszcze bardziej przybliży całemu Kościołowi tę postać. I poprzez jego orędownictwo wielu ludzi będzie mogło się modlić i uzyskiwać to, co w sercu swoim noszą i o co proszą. Już teraz nie tylko będziemy czerpać z niego przykład, ale przez jego wstawiennictwo będziemy mogli otrzymywać Boże błogosławieństwo; będziemy mogli otrzymywać Boże łaski potrzebne do tego, abyśmy lepiej rozpoznawali swoją misję i lepiej przeżywali swoje życie.
Dziękujemy za rozmowę.
