Zdjęcia polskich celebrytek na Instagramie wzbudzają zachwyt i podziw nie jednej dziewczyny. Czy rzeczywiście jest czego zazdrościć naszym pięknym influencerom?
Młodzi, piękni, zawsze uśmiechnięci i z białymi prostymi zębami. Wiele z nas wierzy, że ten wyjątkowy wygląd polskich gwiazd, celebrytów i influencerów jest przypisany wybranym, co powoduje że Polki wpadają w kompleksy widząc swoje niedoskonałości. Nic bardziej mylnego. Oglądając zdjęcia polskich celebrytów sprzed lat, łatwo możemy się przekonać, że to byli kiedyś identyczni ludzie jak my. Anna Lewandowska, była kiedyś zwykłą Anką z podwórka. A Robert Lewandowski chłopakiem z bloku kopiącym piłkę na pobliskim boisku. Piękno, które teraz widzimy na zdjęciach nie jest więc czymś wyjątkowym. Każdy czy też każda z nas może tak wyglądać.
Problem jednak tkwi w fakcie, że wierzymy w tą odrealnioną urodę każdorazowo ukazuje się nam kolejny dopracowany profil. Kupujemy więc to, co nam się sprzedaje. Jak więc wygląda rzeczywistość? Nasze gwiazdy, które podziwiamy za smukłe sylwetki, za zaangażowanie w codzienne treningi i czas na perfekcyjny makijaż po prostu wykonują swoją pracę. Dokładnie, mają płacone za to, że utrzymują swoje ciało w świetnej kondycji, a o poranku dbają o cerę i doskonały makijaż. To ich praca i sposób na życie. Tak jak wielu z nas oddaje się codziennie swojej pracy. My natomiast łatwo przyjmujemy fakt, że nam nigdy nie uda się dojść do tego poziomu. Gdyby to była jednak nasza praca, każdy z nas by tak wyglądał, absolutnie każdy. Miejmy to na uwadze zanim kolejny raz pomyślisz „Gdzie mi do Ani Lewandowskiej!”.
