Magia Lokalnych Miejsc

Można zwiedzać w Polsce przepiękne miejsca, inspirujące i ukazujące dorobek polskiej myśli, historii i jednocześnie innowacji. Przedstawiam kilka z nich z Dolnego Śląska, niedaleko Wrocławia oraz Karpacza, Szklarskiej Poręby i Cieplic.

0
1072

Niecodziennym miejscem jest Pławna Dolna blisko Gór Izerskich. Kiedy się wjeżdża do tej małej miejscowości, można zobaczyć dziwne budowle jakby przeniesione z innej rzeczywistości. Przedstawiają one Gród Piastowski, Zamek Śląskich Legend oraz Arkę Noego. To dzieło artysty, malarza Dariusza Milińskiego. Zatrzymamy się przed Zamkiem Śląskich Legend: różne stwory oraz legendarne postacie kilkumetrowej wysokości zapraszają nas do środka. Tam znajdziemy się w magicznym świecie teatru kukiełkowego. Światło gaśnie i zaczyna się opowieść, która przenosi nas do średniowiecznego Dolnego Śląska. Marionetki o wielkości człowieka – pastuszkowie, księżniczki, zwierzęta – zaczynają się ruszać i przekazywać legendy sprzed setek lat.

Z kolei w Grodzie Piastowskim, będącym repliką wielkich warowni, można zapoznać się z rycerzami, strzelać z łuku albo wejść na warowną wieżę. Inną atrakcją jest olbrzymia Arka Noego, tylko nieco mniejszej od biblijnej. Można do niej wejść i zobaczyć figury zwierząt i ludzi uciekających przed potopem. Oczywiście nie można pominąć Galerii obrazów Milińskiego, które były wystawiane w wielu miejscach na świecie. Pławna Dolna to miejsce niezapomniane, pobudzające wyobraźnię zarówno dorosłych jak i dzieci. Nie potrzeba nam żadnego Disneylandu, skoro mamy swoją polską wyobraźnię… A szczegóły prosimy sprawdzić na Cafe Galeria Miliński.

Obok Karpacza, w miejscowości Ściegny, jest miejsce dla miłośników koni. Zaprasza nas Western City. Przenosimy się do małej mieściny sprzed stu lat gdzieś na zachodnich terenach Wielkiej Prerii Ameryki Północnej. Drewniane domki, wypisz wymaluj z planu starego westernu, z Johnem Waynem. W westernowej scenerii oglądamy konie różnych ras, zawody, rodeo, terenowe wyjazdy dyliżansami z epoki. Jest również Akademia Szeryfa, Strzelnica Kowbojska, pokazy strzelania z łuku indiańskiego, minikolejka dla dzieci, pływanie w indiańskim canoe w pobliskich stawach – mnóstwo atrakcji dla każdego. Ale przede wszystkim królują konie, chociaż w Mini ZOO są też inne zwierzęta. W Tawernie można coś zjeść, wybierając oczywiście z kowbojskiego menu. Noclegi – już w polskim stylu, oferuje hotel Palomino. W dniach 15-16 sierpnia odbędzie się Festiwal Ras Koni oraz seminaria ze znawcami koni, behawiorystami i trenerami. Prezentowane będą między innymi konie huculskie, rasa konia polskiego, wielkopolskiego oraz czystej krwi arabskiej. Szczegóły można sprawdzić na Western.com.pl

Właścicielami Western City są państwo Teresa i Jerzy Pokojowie, którzy stworzyli to miejsce 22 lata temu. Jerzy Pokój był przewodnikiem GOPR w Karpaczu, ale mając zacięcie do hodowania koni, postanowił wraz z żoną podzielić się swoją pasją z innymi. W Western City dzieci i dorośli mogą lepiej zapoznać się z tymi pięknymi zwierzętami. To miejsce przyciąga zarówno dolnoślązaków, jak i ludzi z całej Polski.

Państwo Pokojowie zachęcają również do wędrówki szlakami turystycznymi w Karkonowskim Parku Krajobrazowym.

W Hucie Szkła „Julia” w Piechowicach, niedalego Szklarskiej Poręby, można kupić ręcznie wyrabiane, przepiękne kryształy. Kryształy to nie są karafki stojące w babcinym kredensie, ale nowoczesne formy które świetnie podkreślą akcenty urządzenia domu dwudziestego pierwszego wieku.

Historia wyrabiania kryształów w hucie sięga dziewiętnastego wieku. W 1842 roku rodzina Schaffgotschów zbudowała hutę, której wyroby docierały do najlepszych domów arystokracji europejskiej. Po II wojnie polscy hutnicy przejęli zakład, nauczyli się ręcznego wyrabiania kryształów i od 1958 sprzedają wyroby jako Huta Szkła „Julia”. W 1999 roku, jak wiele zakładów postkomunistycznej Polski, hutę sprzedano Amerykanom, którzy wkrótce doprowadzili ją do upadku. Jednak polska tradycja zwyciężyła. W roku 2006 zakłady przejmuje polska rodzina i nasze kryształy odzyskały i są nagradzane na wystawach i konkursach w Polsce i Europie. Nawet angielski królewski ród z Buckingham Palace zamówił wyroby na wesele którejś ze swoich księżniczek!

W hucie są 40-minutowe wycieczki pokazujące, jak hutnicy wyrabiają – czy raczej wydmuchują formy z gorącego szkła. Zwiedzający dowiadują się o wyrobach, które znalazły się na znakomitych stołach na całym świecie. Jest też kawiarenka. Kto obawia się tam jechać z powodu pandemii, może zrobić zakupy zdalnie. Sklep internetowy pięknie zapakuje, wygraweruje i wyśle klientom kryształy pasujące na każdy, nie tylko książęcy stół. Warto dodać, że huta współpracuje z polskimi producentami porcelany, oferując o współpracy huty z polskimi producentami porcelany oferując Kolekcje Polski Stół z porcelaną wyrabianą w Wałbrzychu oraz Manufakturą w Bolesławcu. Czyli dla każdego coś polskiego!

Zachęcam każdego czytelnika do poszukiwania i odwiedzania miejsc niedaleko miejsca zamieszkania. W Polsce są niezwykłe i urocze zakątki, często historyczne oraz lokalne, rodzime produkty. Warto i je wspierać, jednocześnie odpoczywając od zgiełku miast i utartych szlaków.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię