Morawiecki o Onet: Zaciemnianie i wykrzywianie prawdy

Premier Mateusz Morawiecki skierował list do prezesa Ringier Axel Springer Media AG Marka Dekana w związku z publikacją oszczerczych artykułów na portalu Onet i Newsweek opisujących przebieg bitwy warszawskiej.

0
862

Premier Mateusz Morawiecki napisał list do Marka Dekana – prezesa Ringier Axel Springer AG w związku z publikacją artykułów ukazujących Polaków jako oprawców w starciach Bitwy Warszawskiej. Premier w ostrych słowach zwrócił się do Marka Dekana wyrażając zażenowanie poziomem zakłamania i oszczerstwa medialnego, jakiego dopuszczają się wskazane redakcje.

Podczas gdy inne media relacjonowały uroczystości 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej i oddawały hołd bohaterom broni, Newsweek oraz Onet bronili Armii Czerwonej, która ich zdaniem była ofiarą tego konfliktu. Chodzi o artykuły: „Tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć” Lekarz Armii Czerwonej pisze z frontu poruszające listy do żony z portalu onet.pl z dnia 15 sierpnia 2020 r. oraz „Prawda o losach jeńców sowieckich wojny 1920. Piekło za drutami” umieszczony na portalu internetowym Newsweek Polska 13 sierpnia 2020 r.

Premier Morawiecki pisze:

„Przekaz płynący z wymienionych artykułów niesie zagrożenie przewartościowania ról w konflikcie, którego stawką była obrona Europy przed komunistycznym terrorem. Zawarte w jednym z tekstów słowa o rzekomej „świadomej eksterminacji”, której miały dopuszczać się władze II Rzeczypospolitej na bolszewickich jeńcach wojennych, należy uznać za haniebne i oszczercze

Mateusz Morawiecki nie szczędził również ostrzejszych słów w kierunku prezesa RASP:

„Nie wyobrażam sobie, by 1 września – w dzień 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej – jakakolwiek z podległych Panu redakcji opublikowała ckliwe wspomnienia członka niemieckiej armii hitlerowskiej, piszącego o potworach z Armii Krajowej. Chyba że redakcje należące do kierowanego przez Pana wydawnictwa zdolne są również do tego?”

Na koniec dodaje:

„Jako ofiara sowieckiej agresji nie możemy pozwolić na zafałszowanie prawdziwego obrazu tamtej straszliwej wojny. Nikomu nie wolno relatywizować historii. Kat jest katem, ofiara jest ofiarą, a bohater-bohaterem. To fundamentalna prawda, której musimy chronić z szacunku do ofiar, wszystkich świadków tych przełomowych wydarzeń oraz ich rodzin. I to ona właśnie – prawda – leży w interesie nas wszystkich. Nie jest partykularna, ale w pełni uniwersalna”. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię