Czym tak naprawdę jest Konwencja Stambulska?
Na stronie Rady Europy podawane są informacje, iż jej celem jest ochrona kobiet przed przemocą domową oraz wzmożone działania w celu ścigania sprawców takich przestępstw. Mowa jest również o „zmianie serc i umysłów jednostek”:
„Zapobieganie przemocy, ochrona jej ofiar i ściganie sprawców to kamienie węgielne tej Konwencji. Zmierza ona także do zmiany serc i umysłów jednostek poprzez wezwanie wszystkich członków społeczeństwa, a w szczególności mężczyzn i chłopców do zmiany ich postaw. W istocie jest to ponowione wezwanie do większej równości pomiędzy kobietami i mężczyznami, ponieważ przemoc wobec kobiet jest głęboko zakorzeniona w nierówności pomiędzy płciami w społeczeństwie i utrwalana poprzez kulturę nietolerancji i negowania.”
Ziobro domaga się wypowiedzenia Konwencji
W poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, po oficjalnym złożeniu wniosku w sprawie wypowiedzenia konwencji stambulskiej, przedstawił przyświecające jej twórcom idee. Stanowczo odróżnił realne rozwiązania dotyczące zwalczania przemocy wobec kobiet od postulatów ideologicznych, które w konsekwencji doprowadzą do wzmożonej przemocy wobec nich:
„Nie przeczytacie w tej konwencji, że powodem przemocy domowej jest np. alkoholizm, czy uzależnienie od narkotyków i dopalaczy. Nie przeczytacie też państwo, że dysfunkcjonalność i rozmaite problemy rodziny są problemem przemocy. Nie przeczytacie rekomendacji dotyczące walki z tymi problemami. Definicja przyczyn problemu jest pokazana przez pryzmat krytyki porządku rzeczy, związanego z tradycyjnym pojmowaniem rodziny.(…)Ta część konwencji, która jest związana z realnymi propozycjami zwalczania przemocy wobec kobiet jest przez nas nie tylko akceptowana, ale w pełni podzielamy te postulaty, czego dowodem jest to, że wprowadziliśmy je w życie. Tu jest pełna zgoda i nie ma problemu, jeśli chodzi o konwencję stambulską. Problem dotyczy tej drugiej warstwy, którą uważamy za przeciwskuteczną we wprowadzeniu tych zaleceń w życie. Uważamy, że nie tylko nie prowadzi ona do poprawy sytuacji kobiet, ale przeciwnie – w konsekwencji skutki zmian w obszarze obyczajowym mogą doprowadzić nieuchronnie do pogorszenia sytuacji kobiet i wzrostu przemocy domowej w Polsce
„Koń trojański” polskiego systemu prawnego
Z kolei wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski podkreślał, że „w wielu miejscach jest nie tylko sprzeczna z systemem wartości polskiego systemu prawnego, ale i wprost sprzeczna z podstawowymi prawami, jak prawo rodziców do wychowania zgodnie z własnymi przekonaniami czy wychowania religijnego i moralnego oraz zasadą neutralności światopoglądowej państwa”.