W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że „na podstawie ustawy o strażach gminnych strażnik, wykonując kontrolę ruchu drogowego ma prawo do: »nakładania grzywien w postępowaniu mandatowym za wykroczenia określone w trybie przewidzianym przepisami o postępowaniu w sprawach o wykroczenia« oraz »dokonywania czynności wyjaśniających, kierowania wniosków o ukaranie do sądu, oskarżania przed sądem i wnoszenia środków odwoławczych – w trybie i zakresie określonych w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia«. To znaczy, że organ straży miejskiej, podobnie jak organ Policji, po odmowie właściciela (posiadacza) pojazdu wskazania, kto kierował pojazdem w momencie zarejestrowania przez fotoradar przekroczenia dopuszczalnej prędkości, kończy postępowanie mandatowe o popełnienie wykroczenia określonego w art. 92a k.w. i wszczyna postępowanie mandatowe o popełnienie wykroczenia określonego w art. 96 § 3 k.w.”. Kontynuując tę myśl, można powtórzyć, że organ uprawniony do prowadzenia postępowania mandatowego może wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie (art. 99 k.p.w.)”.
Należy wskazać, że przyjęte stanowisko, że straż gminna ma uprawnienia do kierowania wniosku o ukaranie nie pozbawia posiadacza samochodu prawa do obrony. Należy pamiętać o uprawnieniach przewidzianych w przepisach postępowania w sprawie o wykroczenia przyznających uprawnienia do odmowy składania wyjaśnień czy braku obowiązku obciążania osoby najbliżej. Również okoliczność, że samochód wykorzystywany jest na cele służbowe i używany przez kilka osób przy braku jednoczesnej ewidencji osób korzystających może stanowić linię obrony przed ukaraniem.