Przekazać dorobek
A przecież Europa to kontynent, który dał światu, można powiedzieć, wszystko: przechował chrześcijaństwo, dał naukę, demokrację, najwłaściwszy stosunek człowieka do człowieka, czyli koncepcję bliźniego. Ten dorobek trzeba przekazać kolejnym pokoleniom.
Zepchnięci na margines
Po 1989 r. Polskę rozkradziono. Nigdy nie przypuszczałem, że coś takiego powiem, ale choć przed stanem wojennym życie było ciężkie, to jednak takich dużych grup społecznych, które czułyby się zepchnięte na margines, wówczas nie było.
My, konspiratorzy, byliśmy ganiani, ale to co innego. Dziś kilkaset tysięcy młodych ludzi po studiach nie ma pracy. Jedyną proponowaną im opcją jest tak naprawdę wyjazd za granicę, co jest społecznym dramatem.
To dobrze, że ludziom żyje się lepiej. Ale jest równocześnie problem zagubienia ideowości. Nie ma pojęcia służby, gubimy pojęcie sensu.
Dbać o tych, co będą
Religia nadawała sens człowieczemu życiu. Powszechna sekularyzacja Europy, postępująca sekularyzacja Polski daje jedynie użycie. To za mało.
Nie ma zakorzenienia, nie ma woli trwania i poczucia obowiązku. Życie staje się wyłącznie prywatne, moje, twoje, a nie nasze. Tracimy jako wspólnota odpowiedzialność za to, co było, i za to co będzie. Jeżeli przestaniemy cenić tych, co byli przed nami, to przestaniemy dbać o tych, co przyjdą po nas. Uznamy, że my jesteśmy najważniejsi, co byłoby wielką pomyłką.
Kornel Morawiecki
(z wywiadu dla wpolityce.pl)
